Droga Krzyżowa

drukuj Prześlij znajomemu zgłoś błąd archiwum Cofnij
util util util
foto

Rozważania Drogi Krzyżowej /Sylwia Jasińska/
2018-03-26 10:20:00 Artykuł czytany 1393 razy


Rozważania Drogi Krzyżowej nadesłane na VI edycję konkursu przez Panią Sylwię Jasińską z miejscowości Klimy w gminie Olszanka.


Wstęp

Góra, i droga, i krzyż na Twych ramionach, Panie Jezu w godzinie prawdy pragniemy tak, jak ty stanąć w prawdzie. Stanąć z krzyżem swej nędzy i marności i iść za tobą. Góra i droga. Droga pod górę, a na górze krzyż, ciężar naszych uczynków, myśli, słów i zaniedbań. Ciężar naszej ignorancji i bałwochwalstwa. Ty Panie stanąłeś w prawdzie. Prawda dokonała się na Golgocie… przy pustym grobie. A droga Twa zaczęła się w Betlejem, gdzie słowo stało się ciałem. Droga ta to całe twoje ziemskie życie, pełne odrzucenia, pogardy, nienawiści, zemsty, niewiary. Getsemani i krwawy pot, zdrada i sąd, i droga, i góra, i krzyż. Panie dodaj nam odwagi, udziel łask byśmy dziś, tak jak Ty przede dniu chwały stanęli z krzyżem własnej prawdy i podążyli za Tobą.

Boże dlaczego ciągle chcemy uciekać? Czemu nie kierujemy się miłością jak Ty to uczyniłeś? Dlaczego w obliczu cierpienia swoim własnym krzyżem obarczamy brata, bliźniego, w którym ty jesteś? Dlaczego milczymy gdy trzeba się sprzeciwić złu? Zabijamy milczeniem, brakiem sprzeciwu. Naszym milczeniem rozrywamy nienarodzone dzieci i odłączamy starców, i kaleki od aparatury. Dla nas, na dziś ważniejszy jest problem otwartego sklepu, niż to, co za chwilę dokona się w Getsemani i na Golgocie.

Zajączek i kurczaczek zamiast Triduum Paschalnego. Baranek Boży - ofiara za Nas to już tylko opowieść- kolejna pomijana bajeczka. Do źródła prawdy coraz nam dalej, bo co mnie obchodzi czyjaś męczeńska śmierć? Mnie to jeszcze nie dotyczy. Jednocześnie doskonale potrafię eksponować swoje krzywdy, kocham czuć się skrzywdzonym i ofiarą.

Stacja I:  Pan Jezus na śmierć skazany

Bóg stanął przed człowiekiem w prawdzie. Boga sądzi człowiek. Jak często ja jestem Piłatem, wydającym wyroki, osądy, opinie, często krzywdzące? Jak często ja w obliczu odrzucenia, odrzucam prawdę i głośno krzyczę…Nie znam tego człowieka, nie trzy a tysiące razy, i jak często ja pchany trendem i modą umywam ręce w obliczu tłumu? Jak często nie mam odwagi iść pod prąd do prawdy?

Stacja II

Nasza miłość Panie Jezu jest darem dla bliźniego. Ty Panie biorąc nasze krzyże na swoje barki skruszyłeś granice miłości. Nie ma takiej winy, której Ty nie byłbyś w stanie dźwigać. A my tak często nie mamy na tyle pokory, by z czystym sercem oświadczyć Tobie Panie „ Bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi”. Przyrośliśmy do kanapy, ciepłej izby, zbudowaliśmy mur między nami a Tobą, między nami a miłością, bo tak przecież wygodniej i łatwiej. Daliśmy sobie wmówić, że celem naszego życia jest czerpanie z marnych darów tego świata, a krzyż to obciach, często tylko ozdoba czy gadżet. Zapominamy, że Twoja optyka Panie jest inna, a Ty Panie poświęciłeś życie swojego syna byśmy my mogli żyć.

W chwili, gdy napotykamy trudności, cierpienia, z wyrzutem zadajemy Bogu pytanie: Dlaczego? Dlaczego Ja? Cierpienie Jezusa było ofiarowane za nas, otworzyło nam drogę do życia wiecznego. Chcielibyśmy zostać świętymi tu- na ziemi, albo chcielibyśmy by nas tak traktowano, za takich uważano. A drobne wyrzeczenia, poświęcenie godziny na modlitwę czy Eucharystię urasta do rangi problemu nie do pokonania. Chcemy pachnieć i otaczać się pachnącymi, gdy stajemy przed krzyżem przeznaczonym dla Nas ostentacyjnie przedstawiamy L4…z życia.

Stacja III


Już tu przy pierwszym upadku wielu z nas zostaje bez sił. Ty Panie zebrałeś się i podniosłeś i szedłeś by wypełniło się to, co zostało przepowiedziane. Gdy patrzę na leżącego Jezusa daję sobie usprawiedliwienie. Bo przecież sam Bóg upadł. Ja jednak na tym etapie pozostaje. Nie widzę już, że skatowane ciało dźwignęło krzyż i wędrowało ku śmierci, która dała życie, ku śmierci, która dała zwycięstwo. Paradoks, nonsens. Nie, prawda, której na imię zbawienie!!!

Stacja IV


Miecz boleści przeszyje Twe serce, serce matki pełne miłości jest zawsze przy swoich dzieciach. Matka jest z nami zawsze i tym bardziej i więcej jest, gdy jest nam trudniej. Najbardziej jest, gdy wątpimy, uciekamy. Nie dostrzegam Cię wtedy Matko skupiony na swej krzywdzie i cierpieniu. Przeklinam, złorzeczę, obwiniam, targam się i mocuję z tym, na co tak naprawdę nie mam wpływu. Odrzucam różaniec, nie pamiętam Matko Twej obietnicy, że modlitwa ta ubłagała tak wiele łask. Pragnę wierzyć, że Ty Matko jesteś wtedy, gdy wydaje mi się, że jestem sam, samotny, odrzucony, wzgardzony, wyśmiany.

Stacja V


Czy pamiętam, że Szymon nie z własnej woli zdobył się na ten gest? Gdy widzę obraz wieśniaka pomagającego Bogu. Chciałbym widzieć w jego twarzy swoją twarz, w jego osobie siebie. Bo to przecież Bóg, Bogu pomóc trzeba, to mi się opłaca, a jak reaguję na cierpienie innych:
- nie moja sprawa!
- co mnie to obchodzi!
- nie chcę się mieszać!

Jak łatwo zgadzam się na aborcję i eutanazję, jak łatwo promuję antykoncepcję. Wziąć krzyż za kogoś, czasem tylko słowo sprzeciwu, głos oddany w słusznej sprawie. Pomagam przymuszony, tym rzymskim żołnierzem, który stawia mnie obok Jezusa, jest często chora ambicja, prestiż, chęć dodania sobie splendoru czy poklask, albo pieniądze. Owszem pomagam, dając z tego co mi zbywa, rzadko z serca, bezinteresownie. Jestem marionetką tego świata i w nim szukam akceptacji. Po co? A może dlaczego? Bo jestem nędzą, marnością nad marnościami, której własne ego zaćmiło światło miłości i miłosierdzia. Przymuszeni, w lęku przed opinią, ale bez wiary, idziemy za Jezusem licząc kroki do końca tej drogi.

Czysta decyzja by wziąć to jarzmo pociąga za sobą ofiarowanie cierpienia. Panie Jezu jak jest mi trudno wziąć krzyż, a jeszcze trudniej ofiarować cierpienie, a przecież krzyż ofiarowany dopiero nabiera słodyczy. Cierpienie ofiarowane w imię miłości ma sens i cel. Krzyż Jezusa pokazuje nam, że nie żyjemy tylko dla siebie, że miłość to Bóg, drugi człowiek i ja. Często jednak moja własna miłość jest najważniejsza, a kochać potrafimy tylko w chwilach zadowolenia, radości, gdy jest nam dobrze, i to dobro potrafimy ofiarować i eksponować. Kraina wiecznej szczęśliwości, którą próbujemy budować tu na ziemi jest iluzją i tylko iluzją, ale my z uporem maniaka próbujemy w nią wierzyć, odrzucamy prawdę jedyną, prawdę o szczęściu. Stawiamy znak równości pomiędzy miłością a seksem, szczęściem a pieniędzmi czy doznaniami…a gdzie jest miejsce dla Boga i jego miłości?

Stacja VI

Namacalny gest, akt miłosierdzia. Miłość Weroniki była silniejsza niż lęk i strach. Jako jedyna wyszła przed szydzący z Jezusa tłum, nie bacząc na to, że za chwilę mogła być aresztowana przez żołnierzy, pobita przez oszalały z nienawiści tłum. A ja tak z łatwością daję się pędzić prawdom ku marnym prawdom…

Jeśli chcesz znaleźć źródło,
Musisz iść do góry, pod prąd.
Przedzieraj się, szukaj, nie ustępuj,
Wiesz, że ono musi tu gdzieś być-
Gdzie jesteś źródło?...Gdzie jesteś, źródło?!

Cisza…
Strumieniu, leśny strumieniu,
Odsłoń mi tajemnicę
Swego początku!

( Cisza- dlaczego milczysz?
Jakże starannie ukryłeś tajemnicę twego początku.)

Pozwól mi wargi umoczyć
W źródlanej wodzie
Odczuć świeżość,
Ożywczą świeżość.

Stacja VII

Mój zbawiciel znowu upada pod krzyżem! Pycha to moja, i moje powtarzane grzechy, rzuciłem mego Zbawiciela na ziemię. Ile było takich byle jakich spowiedzi, zwłaszcza w młodzieńczych latach, ile było takich spowiedzi, aby tylko inni się ode mnie odczepili? Ile było tych spowiedzi świętokradczych? Ile razy przysięgałem mu miłość? Ile razy przedkładałem grzech ponad miłość Chrystusa? Ile razy wyciskałem potok łez z oczu mojej Matki Maryi? Jezu staję przed Tobą jako nędzny grzesznik, który błaga Cię o miłosierdzie i przeprasza Cię za wszystkie moje grzechy. Okaż nade mną swoje miłosierdzie, za wszystko co gorzko opłakuję u Twoich stóp, Maryjo, trzymaj mnie Twoją potężną ręką, bym nie wpadł znowu w przepaść zepsucia, nędzy, a przede wszystkim strasznej rozpaczy.

Stacja VIII

Jezus na swojej drodze spotyka dużą grupę kobiet, prawdopodobnie z Jerozolimy i okolic. Kobiety płakały, wręcz szlochały ale w ukryty sposób, nie zanosiły się płaczem, ponieważ prawo żydowskie zakazywało głośnego opłakiwania skazańca. Jezus w sposób niezwykły dostrzega te kobiety, patrzy na nie tak, jak nikt inny do tej pory. Jezus mówi do nich, błogosławcie te, które nie rodzą, płaczcie nad swoim losem, tak okrutnym, który nieuchronnie nadejdzie. Jezus dostrzega w tych kobietach wewnętrzny wstyd, gdzie widzi suchość, bezowocność.

A czy ja nie jestem takim suchym drzewem? Czy moja dusza przynosi owoc? Czy ja za wszelką cenę nie próbuje przykryć moich grzesznych występków płaszczem pozornej miłości? Czy moja dusza jest dobra? Czy wprost przeciwnie jest do niczego, wyschnięta na popiół? Jezu Ty nas napominasz, że najlepszą metodą na nasze cierpienie, nasz wewnętrzny czy fizyczny dramat jest dostrzeżenie dramatu innej osoby. Doskonale uczy nas o tym, św. Matka Teresa z Kalkuty, która prosiła Jezusa, aby odwrócił jej oczy na kogoś innego, kto cierpi bardziej od niej. Przezwycięż ten wstyd, strach i spójrz na drugiego człowieka miłosiernymi oczami Jezusa. Okaż miłość, nieś pomoc i współczucie.

Stacja IX

Znów zabrakło sił, zadrżały mięśnie, kolejny raz upada nasz Bóg. Podnosi się i my stajemy razem z nim bo zwycięstwo już blisko. Te moje ciągłe popadanie w grzechy bez miary i wstydu, tak bardzo przygniotło Ciebie Jezu. O Jezu, miłości moja nieskończona, nie opuszczaj mnie, pomóż, tak… pomóż przez swoje nieskończone miłosierdzie, pomóż gdy jest mi źle i wydaje mi się, że już nie dam rady się podnieść!

Stacja X

Rzymscy żołnierze obnażyli Boga zrywając z Niego szaty ,i rzucali losy dzieląc się rozdartymi płótnami. To były ich trofea, w ich mniemaniu trofea symbolizujące ich zwycięstwo, i ich sukces. Oprawcy i kaci, w ten z reguły sposób przechodzą do historii, a my czy nie kolekcjonujemy i nie szczycimy się z posiadania pamiątek czyichś krzywd? Często pielęgnujemy w sobie urazy, planujemy zemstę, angażujemy cały swój potencjał i inteligencję, by postawić na swoim. Widząc łzy, cierpienie zaczynam odczuwać satysfakcję.

Jacy my tak naprawdę jesteśmy? Ja twój kat i oprawca staję przed Tobą obnażonym, Jezu obdarty z szat, zhańbiony naucz mnie wybaczać i prosić o wybaczenie. Nie chcę już żyć zemstą, upokarzać i szydzić. Nie chcę być katem i oprawcą

Stacja XI

Dzisiejszy świat wywyższa na czerwonych dywanach, w blasku jupiterów i w złotych szatach medalami. Gonimy za poklaskiem, uznaniem, a to krzyż jest najdoskonalszym aktem wywyższenia człowieka. Krzyż na Golgocie wywyższył każdego z nas, miłość w imię której, to dokonało się, otworzyła nam bramy nieba. Jezus przez krzyż zawarł z nami nowe przymierze. Niemierzalna jest wartość krzyża w wymiarze duchowym, bo któż z ludzi mógłby tego dokonać? Pokora…tak bardzo mi jej brakuje, czasem nie pojmuję głębi istoty krzyża…tak trudno spojrzeć na siebie oczami Jezusa i zachować granice. Bóg dał mi wolną wolę, a ja Boże nie potrafię z niej korzystać! Czasem przegrywam, ale nie daję sobie włożyć krzyża na ramiona.bo to nie moja wina, bo to taki podły czas i świat!. Ja Patrzę teraz na swoje życie u stóp krzyża, w jego blasku i chwale, patrzę Panie na Twoje przebite ręce, nogi i krwawiący bok i w swej pysze podaję Ci nasączoną octem gąbkę.

Tu, pod krzyżem dociera do mnie, że często stoję po stronie tłumu, pluję Ci w twarz, obrażam. Bo krzyż to już rzecz powszednia, nie wywołuje takiego szoku jak u pierwszych chrześcijan. Chcemy, żeby nasz krzyż jak ma już być, to żeby był spektakularny, dostrzegalny, przykuwający uwagę. Chcemy i krzyż wykorzystać , aby zwrócić na siebie uwagę, a małe krzyże codzienności, krzyż przebaczenia i prośby o wybaczenie, krzyż sumienności, ofiarności, krzyż chorób i cierpień fizycznych, krzyż odrzucenia, pogardy. Dzisiaj, krzyż stał się integralnym elementem wystroju miast, częścią wystroju domów, stał się ozdobą, ale to nie znaczy, że my stojąc tu dzisiaj, nie możemy spojrzeć na krzyż , jak na symbol miłości, miłosierdzia i zwycięstwa. Na krzyżu Jezus pokazał na czym polega miłość, miłość nieprzyjaciół. Zobacz, bo nie wiedzą co czynią!

Stacja XII

Zebrały się drzewa, aby namaścić króla nad sobą.
Rzekły do oliwki: Króluj nad nami!
Odpowiedziała im oliwka:
Czyż mam się wyrzec mojej oliwy,
która służy czci bogów i ludzi,
aby pójść i kołysać się ponad drzewami?
Z kolei zwróciły się drzewa do figowca:
Chodź ty i króluj nad nami!
Odpowiedział im figowiec:
Czyż mam się wyrzec mojej słodyczy
i wybornego mego owocu,
aby pójść i kołysać się ponad drzewami?
Następnie rzekły drzewa do krzewu winnego:
Chodź ty i króluj nad nami!
Krzew winny im odpowiedział:
Czyż mam się wyrzec mojego soku
rozweselającego bogów i ludzi,
aby pójść i kołysać się ponad drzewami?
Wówczas rzekły wszystkie drzewa do krzewu cierniowego:
Chodź ty i króluj nad nami!
Odpowiedział krzew cierniowy drzewom:
Jeśli naprawdę chcecie mnie namaścić na króla,
chodźcie i odpoczywajcie w moim cieniu!
A jeśli nie, niech ogień wyjdzie z krzewu cierniowego i spali cedry libańskie.

To jest zapowiedź męki Chrystusa, jego ukrzyżowania i męczeńskiej śmierci na krzyżu. W tej bajce cierń zostaje królem, po to aby każdy mógł przyjść do niego i się ochronić. Chrystus jest cierniowym królem, który swoją krwią odkupuje Ciebie i mnie, który króluje na świecie. Tylko pod cierniem znajdziesz ulgę i odpoczynek. Każdy z nas jest takim królem, czy to szef w pracy, czy rodzic, nauczyciel czy osoba sprawująca władzę. Jakim Ty jesteś królem? Pytam się Ciebie jakim jesteś królem? Spójrz w głąb swojego serca i rozeznaj czy jesteś despotycznym królem, który lubi wszystkimi pomiatać?

A może zarozumiałym królem, który gardzi drugim człowiekiem, ponieważ jest biedniejszy, nie nosi markowych ciuchów? A może jesteś tak wyrachowanym królem, który, gdy widzi chorego, niedomagającego człowieka odwraca głowę? A może jesteś tak próżnym królem, dla którego ilość pieniędzy na koncie, drogie samochody i wygody tego świata są na pierwszym miejscu? Jezus mówi, że jest tylko jeden, jedyny sposób królowania, a mianowicie zapewnienie spokoju, bezpieczeństwa, wytchnienia. Czy ja jestem cieniem i wytchnieniem dla tego kogoś, nad kim tę władzę sprawuje? Bo, aby być takim królem trzeba umrzeć na krzyżu, trzeba zrezygnować z własnych potrzeb, trzeba wyrzec się samego siebie i z ogromną miłością spojrzeć na drugiego człowieka! Czy czujesz skwar, czy się spalasz od środka, czy odczuwasz cierpienie? Usiądź pod krzewem ciernistym, jak pod krzyżem, tam znajdziesz ukojenie.

Stacja XIII

Matka tuli do siebie martwe ciało swojego syna. Słychać czasem, że rodzice muszą pochować swoje dziecko. Ale czy to nie jest też tak, że w tym wszystkim, jak u Maryi i Jezusa, najważniejszy jest Bóg, bo nikt nie może stać się całym naszym światem!!! Bo jeśli tak będzie, to po jego śmierci pogrążymy się w rozpaczy. A czy my nie chcemy uczynić drugiego człowieka naszą własnością? Aby liczył się tylko z nami? Dlatego jego odejście tak boli. To jest niezwykle trudna stacja dla matek, które nie potrafią pogodzić się z odejściem dziecka, nie tylko w sensie śmierci ale również w sensie założenia swojej własnej rodziny…. Jest to  trudna stacja dla ojców, gdy nie potrafią zrozumieć, że dzieci nie są tylko dla nich, ale dla innych.

Stacja XIV


Wszystko wydaje się skończone, ale to jest moment, od którego wszystko się zaczyna. Jezu, ile razy wszystko wydawało mi się stracone, ile razy podeptałem swoją godność, straciłem wszystko: rodzinę, przyjaciół, dom, pracę, szacunek dzieci i autorytet u najbliższych A Ty Panie, dawałeś mi nadzieję, chociaż ja jej nie dostrzegałem. Ty Panie wiedziałeś, że w obliczu mojej duchowej śmierci, w obliczu pustki, ja odnajdę Ciebie, tak jak niewidomy odzyska wzrok, tak ja zwrócę moje serce ku Tobie. Ty jesteś światłością, a ja staję przed Tobą jako nędzny grzesznik, który skrycie ma nadzieję, że ta światłość rozpromieni jego duszę.

Grób symbolizuje wielką pustkę, smutek, bezradność, rozpacz. Jakże w wielkim błędzie jestem, bo grób jest zapowiedzią zmartwychwstania, zapowiedzią nowego życia w chwale Bożej.

Kiedy smutek w duszy twej
Kiedy nie wiesz, dokąd pójść
Spójrz na krzyż Chrystusa
Pomyśl, że
To wszystko dla ciebie...

Kolejny raz już nie masz sił
Nie walczysz już, chcesz poddać się
A Chrystus z krzyża swego
Mówi ci:
"To wszystko dla ciebie!
Dla ciebie..."

 "Nie poddawaj się!"
Tak mówi tobie dziś Pan
On na drodze swej
Także upadki miał

Powstań już dziś...

Kolejny raz już nie masz sił
Nie walczysz już, chcesz poddać się
A Chrystus z krzyża swego
Mówi ci:
"To wszystko dla ciebie!
Dla ciebie..."

Powstań już dziś..


Sylwia Jasińska


--------------------------
Uwaga! Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wyłączne prawo do jego publikacji posiada Katolickie Radio Podlasie, portal podlasie24.pl. Kopiowanie i rozpowszechnianie tekstu w formie elektronicznej i drukowanej jest zabronione.



wykop

Komentarze

  • Dariusz W
    2018-04-02 10:17:25

    arrow

    Łzy mi lecą podczas czytania.

Odśwież obrazek.

Publikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy obraźliwych lub zawierających wulgaryzmy.


foto

Caritas dla niepełnosprawnych
2023-02-16 14:38:58 Kategoria:

Rozumiejąc potrzeby osób z niepełnosprawnością Caritas Diecezji Drohiczyńskiej od lutego 2010 r. prowadzi Diecezjalny Ośrodek Wsparcia dla Osób Niepełnosprawnych...

więcej »
foto

Serwer Dell T330 – nowoczesne rozwiązanie dla małych...
2023-02-16 12:21:10 Kategoria:

Sewer to niezawodne urządzenie powszechnie wykorzystywane w wielu firmach. Przede wszystkim sprzęt cechuje się wysoką wydajnością oraz gwarancją bezpieczeństwa...

więcej »
foto

Na jakie telewizory warto zwrócić uwagę?
2023-02-16 11:25:20 Kategoria:

Choć nie milkną dyskusję, jaki telewizor LED byłby najlepszy, czy może trafniejszym wyborem byłyby telewizory LCD, plazma czy też zaawansowane technologicznie modele....

więcej »
foto

Jak mierzyć postępy działań SEO?
2023-02-15 11:06:39 Kategoria:

SEO, czyli Search Engine Optimization (optymalizacja stron pod wyszukiwarki internetowe) jest to zestaw technik stosowanych do zwiększenia widoczności witryny internetowej w...

więcej »
foto

Na co zwrócić uwagę, kupując pościel?
2023-02-14 12:48:01 Kategoria:

Sypialnia jest tą częścią domu, w której szuka się relaksu i spokoju. Wchodząc do niej tuż przed snem, powinna dawać poczucie bezpieczeństwa i być oazą po nawet...

więcej »
foto

Dlaczego młodzi ludzie coraz częściej inwestują na...
2023-02-14 10:39:26 Kategoria:

Przyjrzymy się, jak wygląda inwestowanie w akcje. Jak przygotowują się do tego młodzi inwestorzy? Czy giełda jest dla każdego?

więcej »
foto

Jak zacząć przygodę z pływaniem?
2023-02-13 10:48:46 Kategoria:

Aktywność fizyczna jest niezbędna do zachowania zdrowia, jednak nie każda dyscyplina będzie odpowiednia dla wszystkich. Jedni z nas wolą sporty siłowe, inni spokojną...

więcej »
- 101,7fm / 106,0 fm - ONAIR


Zapraszamy na audycje:

foto

O tym się mówi... Poranna rozmowa na antenie KRP
2023-02-09 16:07:30 Kategoria:

Codziennie, od poniedziałku do piątku o godz. 8:12 polecamy "O tym się mówi..." poranną rozmowę w Katolickim Radiu Podlasie. Gośćmi Marcina Jabłkowskiego i Andrzeja...

więcej »


Co, gdzie, kiedy

w lewoKwiecień 2024w prawo
Pon Wt Śr Czw Pią So Nd
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30

Najnowsze Informacje