„Dokonano szczegółowej analizy obciążenia zespołów ratownictwa medycznego w powiecie garwolińskim w okresie od 1 stycznia 2015 r. do 29 lutego 2016 r., z której wynika, że średnie czasy dojazdu zespołów są zgodne z przepisami ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Odsetek ogólnego czasu pozostawania w gotowości zespołów w obszarze działania wynosi 86% dla zespołu specjalistycznego oraz 75,2% i 80,8% dla zespołów podstawowych. W ramach pomocy zrealizowano 47 wyjazdów zespołami ratownictwa medycznego z terenu innych powiatów do powiatu garwolińskiego. Najczęściej były to wyjazdy z rejonu operacyjnego 14-01 Warszawa (33 wyjazdy: 26 wyjazdów z miejsca wyczekiwania - Nowa Wieś - Kołbiel, 6 wyjazdów z miejsca wyczekiwania - Otwock oraz 1 wyjazd z miejsca wyczekiwania - Sulejówek. Rejon operacyjny 14-03 radom zrealizował tylko jeden wyjazd - we wrześniu, z miejsca wyczekiwania w Kozienicach. Pozostałe wyjazdy były realizowane w ramach własnego rejonu operacyjnego 14 - 04 Siedlce (13 wyjazdów: 9 z miejsca wyczekiwania Mińsk Mazowiecki, 3 - Kałuszyn oraz 1- Dąbrówka Ług. Spośród 7111 wszystkich interwencji na terenie powiatu garwolińskiego - 428 zrealizowano do wypadków w ruchu drogowym, co stanowi 6% ogółu interwencji…- napisał wicewojewoda Sylwester Dąbrowski. Wojewoda nie wyklucza jednak możliwości zmian w zakresie liczby oraz miejsc stacjonowania zespołów ratownictwa medycznego od 1 lipca przyszłego roku.
- Bardzo mnie to zasmuciło - powiedział starosta Marek Chciałowski. – Z tego względu, że wojewoda opierał się przede wszystkim na statystykach, na wyliczeniach, a nie patrzył na zdrowie ludności, na czas dojazdu, na rozległość terenu powiatu garwolińskiego, na sytuacje niebezpieczne, drogę S17, drogę 801. Na wiele innych uwarunkowań, które wpływają na bezpieczeństwo naszych mieszkańców… dodał.
O stanowisku wojewody ze starostą Markiem Chciałowskim rozmawia Waldemar Jaroń.
WJ/Garwolin/DJ