– Jest to na pewno powód do dumy, jak i satysfakcji. Jest tak naprawdę wymiernym obrazem pracy mojej jako burmistrza, pracy tej części rady, która chciała podejmować dobre decyzje i przede wszystkim też pracy pracowników, którzy pisali wnioski, przygotowywali przetargi, nadzorowali wszystkie działania i inwestycje. I myślę, że za to tym wszystkim osobom należą się wielkie podziękowania - mówi burmistrz Łaskarzewa. – Chwała wielka za to tym ludziom, którzy oddali niegdyś grunt na miejsce, gdzie szkoła została pobudowana, chylę czoła również przed tymi, którzy pobudowali sam budynek i go wyposażyli. Przykre jest tylko to, że później na wiele lat ta szkoła została trochę zapomniana…- dodaje. Świadczył o tym odpadający tynk ze ścian i sufitów w sali gimnastycznej, grzyb przeżerający mury od spodu i dachu , przeciekający dach i jedno wielkie błoto przed szkołą, brak placu zabaw, boiska, stara kotłownia węglowa, stara kuchnia i wiele innych.
– Myślę, że nie przydawało to splendoru i chluby szkole, która ma przecież tak zacnego patrona, wielkiego Polaka św. Jana Pawła II, który od zawsze mówił, że należy inwestować w młodzież, w godne warunki do ich uczenia się - wyartykułowała burmistrz. I miasto zaczęło pisać nowy rozdział w historii szkoły. O tym Waldemar Jaroń rozmawia z burmistrz Łaskarzewa Lidią Sopel-Sereją
|
WJ/Garwolin/DJ