W opinii starosty garwolińskiego decyzja dotycząca kary nałożonej na dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Garwolinie została wydana z naruszeniem prawa. Z tego powodu pojawiło się odwołanie, które obecnie jest rozpatrywane obecnie przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Marek Chciałowski powiedział, że z osądzeniem całej sprawy przez inne organy należy poczekać do ostatecznej decyzji prawnej. - Osoba, która wydała decyzję o wycince drzew nie pracuje już w szkole, czekamy teraz na rozstrzygnięcia SKO – powiedział starosta garwoliński.
Odnosząc się do zamieszania wokół osoby Kierownika Ośrodka Sportu i Zarządzania Lokalami, który jakiś czas temu został zatrzymany przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu, a ostatnio w pracy wykryto u niego 0,25 promila w wydychanym powietrzu, starosta Chciałowski powiedział, że zostały wyciągnięte odpowiednie konsekwencje służbowe. Jak podkreślił, ostatnia sytuacja nie jest tak oczywista jak na pierwszy rzut oka się wydaje. W opinii Chciałowskiego takie stężenie alkoholu w organizmie może być wynikiem poprzedniej nocy. Rozmówca Radia Podlasie zaznaczył, że mimo to, tej sprawy, jak i żadnej innej nie „zamiata pod dywan”
Nie ukrywa również trudnej – jak zaznaczył, sytuacji powiatowego przewoźnika. Garwoliński PKS po raz kolejny nie może pochwalić się zyskiem za ostatni okres. Jak powiedział Marek Chciałowski, jest to sytuacja, która wymaga odpowiednich działań. Ma do nich należeć zaangażowanie zewnętrznej firmy, która będzie proponowała rozwiązania mające uzdrowić sytuację. Starosta garwoliński w rozmowie z Radiem Podlasie, że jego zdaniem PKS nie powinien zostać zlikwidowany, ale aby udało się go uratować potrzeba wiele pracy i przemyślanych działań prezesa samorządowej spółki.
MJi/DJ