Choć niektóre dzieci zauważały duże podobieństwo Świętego Mikołaja do jednego z wikariuszy w parafii, to jednak ksiądz proboszcz szybko wyjaśnił, że „święty Mikołaj ma wiele zdolności, jednią z nich jest przybieranie głosu znajomych osób, mamy, taty, pani w szkole a dzisiaj wyjątkowo św. Mikołaj miał głos naszego księdza”.
Po roratach wszyscy udali się na śniadanie roratnie, które jest już tradycją w parafii. Tam Święty Mikołaj zjadł śniadanie z dziećmi i na koniec rozdał prezenty - niespodzianki.
Zachęcamy do uczestniczenia w tych wyjątkowych nabożeństwa jakimi są Roraty. One są raz w roku – warto żebyśmy ich nie przespali, nie przespali Adwentu, bo może się okazać, że „obudzimy się” za późno i przeoczymy ważne zbliżające się święta.
Tekst: Parafia św. Zygmunta w Łosicach
Foto: Dominik Stecki
DK/DJ