Rozgrywki trwały cały dzień. Jedną z największych atrakcji dla zawodników zapewniła łukowska straż pożarna, która zadbała aby choć przez chwilę zawodnicy mogli poczuć trochę ochłody w bardzo gorący dzień. Podobnie dzięki wsparciu burmistrza przez cały dzień zawodnicy mogli korzystać z kurtyn wodnych.
Ostateczna klasyfikacja turnieju ukształtowała się następująco:
Rocznik 2004/05
Finał rocznika 2004/2005 to rywalizacja dwóch klubów z Łukowa. Mecz DAF Łuków kontra AMPlus Łuków zakończył się remisem 1:1. Po rzutach karnych, wygrała drużyna DAF Łuków (6:5). W rezultacie:
I miejsce: DAF I Łuków
II Miejsce: AMPlus I Łuków
III Miejsce: AMPlus II Łuków
IV Miejsce: Akademia Piłkarska Radość
V miejsce: Warszawska Akademia Piłki Nożnej
VI miejsce: Kosa Konstancin
VII Miejsce: Sęp Siedlce
VIII Miejsce: Cor Brześć
IX Miejsce: VLB
X Miejsce: KS Baranika
XI KS Dęblin
Najlepszy zawodnik: Bartosz Biernacki (DAF Łuków)
Najlepszy bramkarz Jakub Łączka (AMPlus II Łuków)
Król Strzelców Maciej Tchórzewski (AMPlus I Łuków)
Rocznik 2006/2007
I miejsce: DAF I Łuków
II Miejsce: COR Brześć
III Miejsce: AMPlus I Łuków
IV Miejsce: Dynamo II Brześć
V miejsce: Victoria Parczew
VI miejsce: AMPus II Łuków
VII Miejsce: DAF II Łuków
VIII Miejsce: Naprzód Skórzec
IX Miejsce: Dynamo I Brześć
X Miejskce: UKS 9 Siedlce
Najlepszy zawodnik: Mateusz Szczepaniak (AMPlus I Łuków)
Najlepszy bramkarz: Gołovchic Ehor (Cor Brześć)
Król Strzelców: Kacper Gryczka (AMPlus I Łuków)
Rocznik 2008/2009
I miejsce: COR Brześć
II Miejsce: AMPlus I Łuków
III Miejsce: DAF Łuków
IV Miejsce: Kosa Konstancin
V miejsce: Victoria Parczew
VI miejsce: AMPus Łuków II
Najlepszy zawodnik: Oliwier Sokołowski (AMPlus Łuków i Wiktor Mościcki (DAF Łuków)
Najlepszy bramkarz: Władysław Matwiejko (Cor Brześć)
Król Strzelców: Okoń filip (AMPlus Łuków)
Antoni Tryboń: działacz i społecznik. Urodził się w 1912 roku w Andrychowie. Do Łukowa na stałe przyjechał z rodzicami w 1924 roku. Jako młody chłopak z zapałem grał w piłkę nożną. Kochał swój klub, kolegów szkolnych i góry. Ukończył matematykę na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym Uniwersytetu Warszawskiego. Oprócz nauki poświęcał się swojej pasji - piłce nożnej. Był świetnym piłkarzem.
W okresie okupacji prowadził kaszarnię, która nie przynosiła kokosów, ale i tak pomagał wszystkim, którzy go o to prosili. Worki kaszy wysyłał do oddziałów AK ukrytych w pobliskich lasach. Kiedy za namową rodziny sprzedał kaszarnię otrzymane pieniądze ofiarował ukochanym „Orlętom”. Będąc z natury charyzmatycznym człowiekiem szybko zjednał sobie zapalonych sportowców, by zaraz po wyzwoleniu miasta w ciągu zaledwie tygodnia doprowadzić pokrytą lejami bombowymi powierzchnię boiska do stanu używalności. Brakowało sprzętu. Podczas treningów i meczów piłkarze mieli do dyspozycji jedną niewyobrażalnie ciężką piłkę: pokrytą twardą skorupą gumową, która i tak była wówczas skarbem na skalę regionu.
Grający trener Antoni Tryboń nie szczędził energii ani pieniędzy na rozwój drużyny, wyposażył drużynę w piłkę, korki i kompletne stroje piłkarskie, w których sportowcy występowali jeszcze przez kilka następnych sezonów, i w których wywalczyli mistrzostwo podokręgu w 1948 roku. Zwycięstwo oznaczało baraże o wejście do II Ligii z innymi mistrzami podokręgów.
Po wyzwoleniu profesor Antoni Tryboń podjął prace w Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Kościuszki w Łukowie, jako matematyk, gdzie pozostał już do emerytury. Zasłużył na ogólny szacunek i uznanie, jako wspaniały i życzliwy ludziom człowiek o wielkim sercu i nieprzeciętnym intelekcie. Nawet na emeryturze, udzielając korepetycji, dalej miał kontakt z młodzieżą, która go uwielbiała.
Do końca swoich dni był wielkim zapalonym kibicem i działaczem Orląt Łuków i sportu. Choć czas zaciera ślady, ale pamięć o Nim żyje wśród potomnych, tak jak epitafium na jego mogile „Nie cały umarłeś”. Dzisiaj w przepiękny, sportowy sposób po raz kolejny upamiętnimy ważną osobę w historii Łukowa, jaką bez wątpienia był Antoni Tryboń.
AKup/Łuków/DJ