Sąd skazał byłego starostę na rok i dwa miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, grzywnę w wysokości 2 tys. oraz zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w administracji publicznej na okres 4 lat. Wyrok nie jest prawomocny. Strony mają siedem dni na złożenie wniosku o wydanie pisemnego uzasadnienia wyroku, a następnie od daty jego otrzymania dwa tygodnie na złożenie apelacji do Sądu Okręgowego w Lublinie. Po wyjściu z sali sądowej Longin Kajka nie chciał komentować wyroku. Zapowiedział, że rozważy złożenie apelacji.

Więcej na tren temat już wkrótce.

_________________________

W Sądzie Rejonowym w Łukowie zakończyło się postępowanie dowodowe w sprawie byłego starosty Longina Kajki. Ostatnia rozprawa odbyła się w poniedziałek 26 stycznia. Dziś, 29 stycznia o godzinie 9.30. ma zostać ogłoszony wyrok.

Były starosta łukowski Longin Kajka jest oskarżony o wykorzystywanie samochodu służbowego do celów prywatnych, co miało narazić Starostwo Powiatowe na straty w wysokości 450 zł. Prokuratura zarzuciła mu również, że jako starosta przyznał 2 tys. zł nagrody jednemu z pracowników, po czym nakazał mu oddanie pieniędzy. Zostało to zakwalifikowane jako przyjęcie łapówki. W poniedziałek 26 stycznia odbyło się kolejne posiedzenie w tej sprawie. Przesłuchano dwóch świadków i zakończono postępowanie dowodowe.

Mowy końcowe wygłosili prokurator i obrońca. Prokurator podkreślał, że podczas procesu udowodniono byłemu staroście dopuszczenia się zarzucanych mu czynów. Mówił, że nie udało się podważyć wiarygodności pracownika starostwa, który został zdaniem prokuratury zmuszony do przekazania udzielonej mu wcześniej nagrody. Dowodem potwierdzającym wręczenie łapówki, jak to zostało zakwalifikowane w akcie oskarżenia, ma być potwierdzenie wypłaty pieniędzy z bankomatu. Co do drugiego zarzutu, prokurator stwierdził, że nie ważne jest tak naprawdę czym były starosta pojechał do Gdańska. Chodzi tu po prostu o to, że w efekcie za jego prywatną podróż zapłacili podatnicy. Zapłacili po tym, jak wystawiono delegację w wysokości 440,50 zł.

Prokurator domaga się dla oskarżonego łącznej kary 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata, grzywny w wysokości 100 stawek dziennych po 20 zł oraz zakazu zajmowania stanowisk kierowniczych w administracji publicznej i samorządowej na okres 4 lat.

Obrona wnioskowało o uniewinnienie. Jej zdaniem pracownik starostwa pomawiający swojego byłego szefa o przyjęcie łapówki, mścił się na nim politycznie. Co do wyjazdów zaś, obrona stanęła na stanowisku, że jej klient był w Gdańsku prywatnym samochodem, a wystawienie delegacji to efekt bałaganu i braku kontroli w pracy referatu gospodarczego, gdzie takie delegacje wypisywano.

Ze względu na zwiły charakter sprawy sędzia prowadząca rozprawę zdecydowała, że ogłoszenie wyroku nastąpi w czwartek 29 stycznia.

Sprawa byłego starosty Longina Kajki trafiła po raz pierwszy do Sądu Rejonowego w Łukowie w grudniu 2011 roku. Pierwsza rozprawa odbyła się 1 marca 2012 roku. W grudniu 2012 roku były starosta usłyszał wyrok skazujący: rok i dwa miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata, grzywna w wysokości 2 tys. zł oraz zakaz zajmowania stanowisk publicznych na okres 4 lat. Longin Kajka złożył apelację. Sąd Okręgowy w Lublinie zwrócił sprawę do ponownego rozpatrzenia. W grudniu 2013 sprawa wrócił ponownie do Sądu Rejonowego w Łukowie. Pierwsza rozprawa odbyła się 11 lutego 2014 roku. 26 stycznia 2015 roku postępowanie zakończono.


AKup/Łuków  [MSz]