Adamowicz przywołał tu sytuację, jaka jakiś czas temu miała miejsce w podmiędzyrzeckim Tłuśćcu. Trwające tam długo dyskusje pomiędzy mieszkańcami, a inwestorem planującym budowę chlewni zakończyły się kompromisem i zamiarem przeniesienia produkcji w miejsce bardziej neutralne.
Wójt gminy Międzyrzec przewiduje, że w najbliższym czasie można spodziewać się kolejnych planów inwestycji w tego typu zakłady. Chlewnie, w związku z ASF, będą mniej popularne, ale kurniki – ze względu na zakład uboju drobiu WIPASZ w Międzyrzecu – będą prawdopodobnie powstawać. Gość Marcina Jabłkowskiego powiedział, że w tej sytuacji bez rozmów pomiędzy inwestorami, a mieszkańcami, będzie dochodziło do wielu sporów, których można uniknąć.
MJi/DJ