- Przeprowadzimy tam sanację, czyli budynek zostanie uratowany przed grożącą katastrofą. Następnie planujemy utworzyć inkubator przedsiębiorczości, gdzie w dawnych, poprzemysłowych murach będą tworzone nowe rozwiązania, związane z przetwarzaniem myśli. Jeśli chodzi o otoczenie biznesu, to będzie to rolnictwo i biotechnologia. Chcemy wykorzystać walory przyrodnicze regionu, czyste powietrze i spokój, a jednocześnie dzisiaj fizyczna odległość nie jest już problemem - mówi Mariusz Minakowski.
Zagospodarowany zostanie nie tylko sam młyn, ale i pobliskie obiekty gospodarcze, obecnie pustostany. Koszt całej inwestycji nie jest jeszcze znany, Mariusz Minakowski szacuje go na kilka do kilkunastu milionów złotych.
KB/DJ