– Dopuszczenia możliwości zorganizowania kąpieliska i amatorskiego połowu ryb, zwiększenia liczby grobli dostępnych do zwiedzania, budowy wież widokowych i ukryć do obserwowania ptaków. Oczywiście z określeniem limitów osób mogących przebywać na terenie rezerwatu – wymienia Joanna Skolimowska-Szpura, kierownik referatu infrastruktury w siedleckim magistracie.
Kolejna rzecz to stworzenie precyzyjnych podstaw prowadzenia gospodarki stawowej. Chodzi o opracowanie bilansu wodnego i określenie udziału różnych biotopów, takich jak otwarte lustro wody, szuwary, wyspy i płycizny, a także określenie składu gatunkowego ryb.
Rezerwat „Stawy Siedleckie” nie leży na terenie miasta, ale jego otulina już tak. Dlatego cała sprawa jest w obszarze zainteresowania samorządu. Magistrat zwraca uwagę, że przygotowany przez RDOŚ projekt ochrony ogranicza możliwości rozwoju miasta, a w dodatku bazuje na miejscowych dokumentach planistycznych sprzed kilkunastu lat.
Negatywna opinia, przegłosowana przez radę miasta 28 sierpnia, nie jest dla RDOŚ-u wiążąca. Jak ostatecznie będzie wyglądać ochrona przyrody na tym terenie – przekonamy się w nieodległej przyszłości.
AB/Siedlce/DJ
Kwiecień 2024
