Siedleckie ćwiczenia są poprzedzone szeroką akcją informacyjną, dlatego organizatorzy nie obawiają się zakorkowania alarmowej linii 112. Jeśli jednak takie telefony się pojawią, będzie to tylko dowód na zdrowe podejście mieszkańców do tego, co dzieje się w ich otoczeniu. – Nie ma nic gorszego od znieczulicy, zobojętnienia i braku reakcji na zagrożenie, które nie dotyka mnie bezpośrednio. Jeżeli grozi ono komuś, a mnie nie, wtedy też trzeba reagować i zasygnalizować służbom, że dzieje się coś niebezpiecznego – dodaje Andrzej Grzywacz.
Organizatorzy ćwiczeń nie namawiają siedlczan do wydzwaniania na numer alarmowy w trzeci weekend października, bo w końcu chodzi tylko o ćwiczenia (w dodatku szeroko nagłaśniane). Podkreślają jednak, że jeśli ktoś nie będzie wiedział co się dzieje, lepiej będzie gdy zadzwoni, niż pozostanie obojętnym.
AB/Siedlce [MSz]
Kwiecień 2024
