Wbrew sugerującej wielkie kataklizmy potocznej nazwie, wspomniane „powodziówki” dotyczą również zniszczeń powstałych w wyniku lokalnych podtopień. Warto dodać, że podczas remontów uwzględnia się coraz większą masę poruszających się po drogach lokalnych pojazdów i maszyn. Stare asfalty kładzione na stabilizacji z żużlu już się posypały. Teraz więc daje się 20 cm kruszywa, 20 cm betonu i 10-12 cm asfaltu, co powinno zabezpieczyć wytrzymałość nawierzchni na długie lata.
Mimo rekordowej wysokości budżetu drogowego, Zbuczyn rozważa sięgnięcie po dodatkowe środki z nowego funduszu dróg samorządowych. W grę wchodzą dwie drogi, których dołączenie do tegorocznych planów urząd i rada gminy przedyskutują w najbliższym czasie.
AB/DJ
Kwiecień 2024
