– Chętni na nakręcenie takiego filmu pojawiali się już wcześniej, ale sprawa zawsze rozbijała się o pieniądze. Ruszyła, kiedy dwa lata temu w grudniu przyjechał do Kodnia Arturo Mari, któremu towarzyszył senator Bierecki i producent filmowy Przemysław Hauser. Pokazaliśmy im „Błogosławioną winę” nie wierząc nawet specjalnie, że coś z tego będzie. Ale przeczytali książkę i zapalili się do tego, żeby taki film zrealizować – mówi ojciec Mirosław Skrzydło z kodeńskiego sanktuarium.
Arturo Mari to znany papieski fotograf, a Przemysław Hauser to producent takich filmów jak „Świadectwo”, „Metr od świętości”, czy wyświetlany niedawno w kinach „Apartament”.
Zdjęcia realizowano w różnych miejscach Polski, a w ostatni weekend odbywały się w samym Kodniu. – To były bardzo pracowite dwie doby. Filmowcy byli na planie już o 4.00, zwłaszcza kiedy chodziło o nakręcenie plenerów, a kończyli po 20.00. Zdjęcia koncentrowały się wokół bazyliki, kościoła Św. Ducha i właśnie w plenerach. Wiele czasu zabrało też nagrywanie komentarza – relacjonuje o. Skrzydło.
Więcej na ten temat będzie można posłuchać w sobotnim (1 sierpnia) magazynie „Kultura na fali” na antenie Katolickiego Radia Podlasie.
AB/DJ