Przeczytaj...

drukuj Prześlij znajomemu zgłoś błąd archiwum Cofnij
util util util
foto

Wrzesień ’39 na Podlasiu
2015-09-01 06:59:10 Artykuł czytany 1209 razy


1 września przypada 76. rocznica wybuchu II wojny światowej- tragiczne wydarzenia nadal są żywe w pamięci ludzi, którzy przeżyli wojenne piekło.


To, co stało się we wrześniu 1939 r., do dziś jest jedną z największych niezabliźnionych ran polskiej historii. Frontalny atak hitlerowskich Niemiec, a potem cios w plecy ze strony sowietów zniszczyły znaczącą część tego, co udało się zbudować w czasie zaledwie 20-letniej niepodległości.

Bezbronne?...
Polacy spodziewali się, że wojna może nadejść, dlatego poczyniono wiele przygotowań mających pomóc w walce z wrogiem. Nie spodziewano się chyba jednak, że front tak szybko dotrze do centralnej części kraju i to m.in. Podlasie stanie się areną wielu działań militarnych. Oddziały stacjonujące normalnie na terenie Mazowsza i Podlasia zostały przesunięte do obrony granic. Wystarczy wspomnieć o 9 Dywizji Piechoty, którą skierowano na Pomorze, aby zgodnie z rozkazem właśnie tam broniła 76-kilometrowego odcinka.

Ludność cywilna w swoich domach przygotowywała się do nadejścia frontu. Już w sierpniu radio ostrzegało przed możliwością wybuchu wojny, a pomni niedawnych wydarzeń obywatele przystąpili do działania. Jednym z najpowszechniejszych, w które zaangażowali się cywile, była zbiórka funduszy na zakup broni. Pieniądze, m.in. na kupno ckm-ów dla 22 pułku piechoty, zbierano w wielu szkołach na terenie powiatu siedleckiego. Przekazanie sprzętu odbywało się zazwyczaj w niezwykle uroczysty sposób z udziałem osób, które sponsorowały zakup broni. Ludność nie szczędziła też grosza na Fundusz Obrony Narodowej. Chęć fundowania różnego rodzaju broni była tym większa, że wciąż brakowało jej dla masowo zgłaszających się ochotników.

Strach

W wielu miejscach budowano schrony. Jak wynika z relacji osób pamiętających czasy wojny, wśród społeczeństwa panował strach przed atakami gazowymi - wszak już I wojna światowa doprowadziła do śmierci wielu ludzi właśnie wskutek użycia gazów bojowych. Równie wielkie przerażenie wywoływała w cywilach możliwość ataków bombowych. Już w pierwszych dniach wojny została zbombardowana Biała Podlaska, bomby spadły m.in na Podlaską Wytwórnię Samolotów. Dzieła zniszczenia dopełniły wojska radzieckie, które po 17 września rozgrabiły resztki majątku Wytwórni Samolotów. W ten sposób na lata został zahamowany rozwój przemysłu lotniczego, a owoc kilkunastoletniej pracy inżynierów i specjalistów bialskiej fabryki został obrócony w pył.

Również Siedlce stały się celem niemieckich ataków lotniczych. Bomby spadły na miasto już 2 września, jednak ogromne zniszczenia wyrządziły te, które zrzucono na miasto kolejnego dnia. Według historyków w pierwszym nalocie 3 września wzięły udział 24 bombowce Heinkel 111, które zrzuciły na Siedlce wiele pocisków burzących i zapalających, szczególnie w centrum. Bomby spadły na urzędy, szkoły, dzielnicę zamieszkiwaną przez ludność żydowską, wieżę ciśnień oraz węzeł kolejowy. Mnóstwo domów zostało zburzonych, a ponad 70 stanęło w płomieniach. Ludzie w popłochu wylegli na ulice. Wielu uciekinierów skierowało się na trasę Warszawa-Siedlce, stając się w ten sposób łatwym celem dla niemieckiego lotnictwa. Kiedy 10 września Luftwaffe zrzuciło bomby na stację kolejową w ataku ranny został prymas August Hlond.

Również inne miasta i miasteczka naszego regionu nie zostały oszczędzone przez agresora. 9 września pierwsze bomby spadły na Radzyń Podlaski i pobliskie miejscowości. W wyniku nalotów ucierpiało wiele budynków i szlaków komunikacyjnych, odnotowano też ofiary śmiertelne. Straty ludności były znaczące, a potęgował je fakt, że w tym czasie na drogach w okolicach Radzynia przemieszczała się kilkumilionowa rzesza ludzi uciekających przed Niemcami nie tylko z Warszawy, ale i innych miejscowości. Podobny los spotkał też Węgrów, który według relacji świadków został zbombardowany 8 września. 2 dni później niemieckie samoloty zrzuciły bomby na Parczew. Jeśli chodzi o Ryki, to mowa jest o dwukrotnym zbombardowaniu tej miejscowości również w pierwszych dniach działań wojennych. Tam też odnotowano ofiary śmiertelne wśród mieszkańców, ale nie tylko. W świetle badań historycznych i wspomnień w czasie nalotów zginęli również przemieszczający się żołnierze Wojska Polskiego.

Bitwy września

Jedną z pierwszych polsko-niemieckich potyczek miała miejsce 3 września pod Terespolem i zakończyła się przegraną naszej armii oraz wzięciem do niewoli wielu polskich żołnierzy. Niemcy zajęli większość podlaskich miast w ciągu pierwszych 10 dni wojny, nie oznacza to jednak, że zamieszkujący je Polacy pogodzili się z rolą uległych ofiar. Mimo że nie udało się obronić większości miejscowości na Podlasiu. Lubelszczyźnie i Mazowszu, nadal podejmowano próby zadania strat wrogiej armii. I nie były to działania bezcelowe, ponieważ każde osłabienie przeciwnika powodowało opóźnienie jego marszu na Warszawę, która stała się dla wielu Polaków ostatnią iskierką nadziei na ocalenie Ojczyzny.

O bitwie pod Kałuszynem mówi się, że to jedna z najpiękniejszych kart polskiego oręża z czasów II wojny światowej. Walcząca w okolicach tej miejscowości z Niemcami 1 Dywizja Piechoty Legionów im. J. Piłsudskiego wsławiła się wielkim męstwem. Bitwa pod Kałuszynem rozegrała się 12 września, a już poprzedniego dnia niemieckie dowództwo ogłosiło przez radio, iż 1 DP została otoczona i ma się poddać. Ponoć generał Kowalski kazał tę wiadomość przekazać wszystkim żołnierzom i dopowiedzieć jednocześnie, że „dywizja może być otoczona, ale przejdzie gdzie zechce po niemieckich brzuchach”. Dywizja wyruszyła wieczorem 11 września z okolic Jakubowa. Około południa następnego dnia oddziały znajdowały się już na stacji Mrozy. Po południu otrzymały rozkaz, aby - jak szybko to możliwe - skierowały się do lasów znajdujących się na północny zachód od Łukowa. Szosa Siedlce - Seroczyn była już zajęta przez Dywizję Pancerną Kampfa.

Rankiem 12 września 3 batalion 6 pp odciął Niemcom drogę odwrotu i zatrzymał siły wroga, które spieszyły im na odsiecz. Polacy z trzech stron ostrzelali oddziały wroga. Niemcy ponieśli ogromne straty, 44 pułk właściwie przestał istnieć, a jego dowódca popełnił samobójstwo. Polakom również nie udało się uniknąć strat, 6 pp stracił 40-45 proc. żołnierzy. Polacy zwyciężyli siły niemieckie, wyrwali się z okrążenia i dzięki temu mogli brać udział w wojnie obronnej. 1 DP prowadziła potem jeszcze walki w okolicach Seroczyna, Woli Wodyńskiej oraz lasów Jagodne i Antoniówki. Swoją ostatnią walkę stoczyła w końcowych dniach września pod Tarnawatką. Liczyła wtedy już tylko nieco ponad tysiąc żołnierzy, a w chwili, gdy wyruszała na front, było to 16 tys. ludzi. 13 września pod Mińskiem Mazowieckim Polska Grupa Operacyjna Kawalerii dowodzona przez Władysława Andersa uderzyła na oddział 3 Armii Niemieckiej, która otaczała Warszawę od wschodu. Niestety działania Polaków zostały skutecznie powstrzymane.

Od 2 do 5 października pod Kockiem toczyła się ostatnia bitwa kampanii wrześniowej. Samodzielna Grupa Operacyjna „Polesie” gen. Franciszka Kleeberga stanęła w szranki z niemiecką 13 Dywizją Zmotoryzowaną oraz 14 Kompanią Zmotoryzowaną. Walki kosztowały życie wielu żołnierzy, zarówno polskich, jak i niemieckich. Niestety wieczorem 5 października Polacy musieli złożyć broń. Klebeerg podjął decyzję o zaprzestaniu dalszych walk, a powodem był brak amunicji i środków opatrunkowych. Pamięć o bohaterach kampanii wrześniowej jest wciąż żywa wśród mieszkańców naszego regionu. Świadczą o tym m.in. pomniki i tablice upamiętniające bohaterów tamtych dni.


Msz
wykop

Komentarze

Odśwież obrazek.

Publikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy obraźliwych lub zawierających wulgaryzmy.

foto

Caritas dla niepełnosprawnych
2023-02-16 14:38:58 Kategoria:

Rozumiejąc potrzeby osób z niepełnosprawnością Caritas Diecezji Drohiczyńskiej od lutego 2010 r. prowadzi Diecezjalny Ośrodek Wsparcia dla Osób Niepełnosprawnych...

więcej »
foto

Serwer Dell T330 – nowoczesne rozwiązanie dla małych...
2023-02-16 12:21:10 Kategoria:

Sewer to niezawodne urządzenie powszechnie wykorzystywane w wielu firmach. Przede wszystkim sprzęt cechuje się wysoką wydajnością oraz gwarancją bezpieczeństwa...

więcej »
foto

Na jakie telewizory warto zwrócić uwagę?
2023-02-16 11:25:20 Kategoria:

Choć nie milkną dyskusję, jaki telewizor LED byłby najlepszy, czy może trafniejszym wyborem byłyby telewizory LCD, plazma czy też zaawansowane technologicznie modele....

więcej »
foto

Jak mierzyć postępy działań SEO?
2023-02-15 11:06:39 Kategoria:

SEO, czyli Search Engine Optimization (optymalizacja stron pod wyszukiwarki internetowe) jest to zestaw technik stosowanych do zwiększenia widoczności witryny internetowej w...

więcej »
foto

Na co zwrócić uwagę, kupując pościel?
2023-02-14 12:48:01 Kategoria:

Sypialnia jest tą częścią domu, w której szuka się relaksu i spokoju. Wchodząc do niej tuż przed snem, powinna dawać poczucie bezpieczeństwa i być oazą po nawet...

więcej »
foto

Dlaczego młodzi ludzie coraz częściej inwestują na...
2023-02-14 10:39:26 Kategoria:

Przyjrzymy się, jak wygląda inwestowanie w akcje. Jak przygotowują się do tego młodzi inwestorzy? Czy giełda jest dla każdego?

więcej »
foto

Jak zacząć przygodę z pływaniem?
2023-02-13 10:48:46 Kategoria:

Aktywność fizyczna jest niezbędna do zachowania zdrowia, jednak nie każda dyscyplina będzie odpowiednia dla wszystkich. Jedni z nas wolą sporty siłowe, inni spokojną...

więcej »
- 101,7fm / 106,0 fm - ONAIR


Zapraszamy na audycje:

foto

O tym się mówi... Poranna rozmowa na antenie KRP
2023-02-09 16:07:30 Kategoria:

Codziennie, od poniedziałku do piątku o godz. 8:12 polecamy "O tym się mówi..." poranną rozmowę w Katolickim Radiu Podlasie. Gośćmi Marcina Jabłkowskiego i Andrzeja...

więcej »


Co, gdzie, kiedy

w lewoKwiecień 2024w prawo
Pon Wt Śr Czw Pią So Nd
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30

Najnowsze Informacje