Dzięki temu w Warszawie, do tej pory, sierpień przynosi średnią temperaturę miesięczną na poziomie 20,2 stopnia, a więc przekraczającą normę z wielolecia o 1,9 stopnia. Gdyby sierpień miał się skończyć dzisiaj, to byłby o 0,7 stopnia cieplejszy od ubiegłorocznego, o 0,1 stopnia cieplejszy od sierpnia z 2010 roku i jednocześnie najcieplejszym od 12 lat. W 2002 roku, który okazał się jednym z dwóch najgorętszych sierpniów w okresie powojennym, średnia temperatura wyniosła 20,8 stopnia.
We Wrocławiu, gdzie średnia wynosi już 20,1 stopnia, jest to najcieplejszy sierpień od 11 lat. Podobnie jest w wielu regionach zachodniej, północnej i wschodniej Polski. Bardzo ciekawie prezentuje się średnia temperatura po dwóch dekadach sierpnia w Suwałkach. Wynosi ona równo 20 stopni i jest najwyższą co najmniej od końca drugiej wojny światowej. Zaledwie o 0,1 stopnia chłodniejszy był sierpień 2002 roku. W bieżącym miesiącu odnotowano tam aż pięć upalnych dni, a przecież norma 30-letnia mówi o zaledwie dwóch i to przez cały okres letni.
Jednak przed nami jeszcze ostatnia dekada miesiąca, która może w tej statystyce trochę namieszać. Jednakże prognozy wskazują na dość stabilną aurę, ze średnią temperaturą dobową w granicach normy wieloletniej. Nocami będzie przeważnie około 10-12 stopni, a w ciągu dnia 20-22 stopnie. Średnia może się obniżyć, sierpień już tak ciepło się nie zapisze, ale nadal pozostanie wśród tych najcieplejszych, w wielu regionach nawet w pierwszej piątce.
2/3 sierpnia zapisały się też jako dość suche. We Wrocławiu spadło do tej pory tylko 52 procent normy deszczu, w Poznaniu 65 procent, w Warszawie 81 procent, a w Krakowie 85 procent. Do końca miesiąca jeszcze trochę deszczu dopada, więc niedostatek zostanie uzupełniony, choć z pewnością dla wielu z nas nie jest to wcale dobra wiadomość.
źródło: twojapogoda.pl
[ABi]
Kwiecień 2024
