Rada podjęła decyzję dotyczącą przyszłości szkoły, jednak głosowanie poprzedzono było burzliwą dyskusją. Jeszcze przed zwołaniem sesji odbyły się spotkaniami w szkole z nauczycielami i rodzicami. Obecni na sesji rodzice, dyrektor szkoły i proboszcz parafii w Śledzianowie, swoją obecnością i głosem w dyskusji wyrażali sprzeciw wobec projektu przekształcenia szkoły.
Pomimo, że uchwała mówi o zamiarze przekształcenia szkoły w filię, to rodzice i nauczyciele traktują przekształcenie jako jej likwidację. W swoich wypowiedziach zwracali uwagę, że jeśli rodzic ma kilkoro dzieci i miałby je wysyłać do różnych szkół, to raczej się na to nie zdecyduje i razem ze starszym dzieckiem, które będzie uczyło się w Drohiczynie, pójdzie też jego młodsze rodzeństwo. W konsekwencji dzieci w szkole mocno ubędzie i szkoła zostanie zlikwidowana. Mówili o tym, że kiedy po trzech klasach nauki w Śledzianowie dzieci będą uczyć się dalej w Drohiczynie, to będzie im trudno odnaleźć się w klasie, gdzie uczniowie są razem od kilku lat. Podkreślano, że życie szkoły, to życie wsi, że w Śledzianowie zlikwidowano już ośrodek zdrowia, teraz likwiduje się szkołę i już tylko kościół zostanie.
Z uzasadnieniem uchwały nie zgadzała się dyrektor szkoły podstawowej w Śledzianowie Katarzyna Moczulska. Zwracała uwagę na staranność procesu nauki i wychowania w małej placówce, na indywidualne podejście do każdego ucznia, bezpośredni kontakt z rodzicami.
O dobrym funkcjonowaniu szkoły zaświadczali rodzice, którzy np. na argument o braku sali gimnastycznej, mówili, że sala nie zrobi z ucznia sportowca, ale może to zrobić nauczyciel z pasją.
Propozycja dowożenia starszych dzieci do podstawówki w Drohiczynie również wywołała wiele komentarzy. Rodzice mówili, że jeśli będą musieli posyłać dzieci do innej szkoły niż w Śledzianowie, to wcale nie oznacza, że wybiorą placówkę w gminie Drohiczyn, bo równie chętnie uczniów przyjmie gmina Perlejewo.
Ze strony obrońców szkoły można było usłyszeć – prosimy o pomoc. Tymczasem radni komentowali, że w dyskusji nie ma argumentów, które pozwoliłyby wstrzymać przekształcenie szkoły. Pojawił się też wątek ponownego prowadzenia szkoły przez stowarzyszenie, jednak dyrektor placówki odpowiadała, że ze względu na małą ilość dzieci a tym samym niską subwencję, stowarzyszenie finansowo nie udźwignie tego zadania.
Kontrą na argumenty rodziców i nauczycieli były cytowane cyfry, mówiące o spadającej licznie uczniów i rosnących kosztach utrzymania placówki z tą liczbą dzieci. Wg wyliczeń gminy, przekształcenie szkoły pozwoli na oszczędności rzędu 300 tys zł rocznie.
Rada przyjęła uchwałę większością głosów. Na 15 radnych na sesji obecnych było 13. 9 osób głosowało „za”, 4 wstrzymały się od głosu. Nikt nie był przeciw.
Chociaż rada przyjęła uchwałę, to sprawa nie jest zamknięta. Teraz musi wypowiedzieć się Kuratorium Oświaty. Opinia kuratorium jest wiążąca dla gminy. Jeśli się okaże że zamiaru przekształcenia nie poprze kuratorium, to szkoły nie będzie można przekształcić. Jeśli kuratorium wyda opinię pozytywną, to rada będzie głosować nad przekształceniem szkoły, bo uchwała z 4 lutego mówi dopiero o zamiarze przekształcenie.
ABol [ja]
Kwiecień 2024
