Zobacz zdjęcia w większym rozmiarze
13-latek ma szczęście do aukcji, gdzie nagrodą jest pełnienie ważnych funkcji politycznych i samorządowych. W poprzednich latach, przez jeden dzień poznawał pracę posła, i doszedł do wniosku, że politykiem nie będzie. Był też burmistrzem Garwolina, odwiedził komendę powiatową Państwowej Straży Pożarnej i Policji. 1 lutego ubiegłego roku cały dzień spędził w garwolińskim Starostwie Powiatowym, i ogólnie był zadowolony jest. Jak wtedy mówił, praca starosty częściowo podoba mu się, a częściowo nie. – Nie podoba mi się to, że trzeba wcześniej wstawać i się nie wysypiać- argumentował Sergiusz. – Podoba mi się, bo jest fajnie - dodał.
W tym roku znowu stanął do licytacji i ponownie wygrał jeden dzień na stanowisku starosty powiatu garwolińskiego. 15 lutego Sergiusz przyszedł do siedziby garwolińskiego starostwa, gdzie przywitany został przez starostę Marka Chciałowskiego. Po krótkiej rozmowie, podczas której Sergiusz opowiedział o swojej nauce i przedmiotach, które mniej lub bardziej lubi. Pochwalił się też, że jest najlepszym uczniem w klasie ze średnią za 1 semestr 4,79. Gimnazjalista wypytywał starostę o postępy prac przy budowie starostwa, finanse powiatu, zarobki starosty, interesował się też komputerami.
Marek Chciałowski przedstawił Sergiuszowi porządek dnia, który był napięty. Widząc grymas na twarzy chłopca, postanowił, że w tym roku Sergiusz w towarzystwie Małgorzaty Antolak- dyrektor Wydziału Organizacyjno- Administracyjnego starostwa pozna służby mundurowe, które dbają o bezpieczeństwo mieszkańców powiatu. Poznał komendanta powiatowego PSP bryg. Krzysztofa Tuszowskiego i komendant powiatową policji mł. insp. Iwonę Czarnocką, z którymi zrobił sobie pamiątkowe fotki. W komendzie straży m. in. obejrzał wyposażenie samochodu bojowego i nawet przebrał się w uniform, w jakim strażacy biorą udział w akcjach ratowniczo- gaśniczych, zwiedził stanowisko kierowania, a w policji z sierż. sztab. Małgorzatą Pychner obejrzał celę, w której zatrzymywani są za wykroczenia i przestępstwa, a także siłownię. Po powrocie do starostwa spędził kilka chwil przy komputerze w sekretariacie. Po posiłku udał się z mamą do domu.
Sergiusz przyjrzał się pracy na różnych stanowiskach, ale... chce zostać elektrykiem.
Fot. WJ/Starostwo
WJ/Garwolin