Po wejściu w życie ustawy, tzw. dekomunizacyjnej, nazwa „22 lipca”, jako kojarząca się z manifestem lipcowym Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z 1944 roku, znalazła się na czarnej liście, przygotowanej przez IPN w związku z przyjętą ustawą dekomunizacyjną. Nie chcąc, by wojewoda zadecydował o zmianie nazwy ulicy, mieszkańcy ul. 22 lipca na pilawskim osiedlu postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Wystąpili do rady z prośbą, by nazwa ich ulicy pozostała taka sama. - Wszyscy mieszkańcy ul. 22 lipca podpisali się pod tą prośbą i wyraźnie wskazali, że nie chcą zmiany tej ulicy- mówi burmistrz miasta i gminy. - Wskazali też, że ta nowa nazwa upamiętniłaby ważne wydarzenie z historii naszej państwowości, jakie miało miejsce w 1807 roku, kiedy to Napoleon Bonaparte nadał Księstwu Warszawskiemu, w skład którego ówcześnie należały tereny dzisiejszej gminy Pilawa- konstytucję, czyli najwyższy akt prawny regulujący podstawy funkcjonowania Księstwa Warszawskiego, m.in. głoszącą zasadę równości wobec prawa- dodaje. Mieszkańcy w swoim piśmie wymienili też inne argumenty, które przemawiały za słusznością ich działania. Rada miała wątpliwości i wystąpiła do IPN o wyjaśnienie tej sytuacji...
O szczegółach Waldemar Jaroń rozmawia z burmistrz miasta i gminy Albiną Łubian.
|
WJ/Garwolin [ja]