– Wiadomo, że szkoła angażująca się w takie akcje, promuje firmy prywatne, które dzięki wejściu do szkół wychowują sobie swoich przyszłych odbiorców. To są na pewno działania marketingowe, które w jakiś sposób oddziałują - mówi Marcin Kołodziejczyk, wójt gminy Garwolin. – Z tej strony szkoły nie powinny brać udziału w tego typu działaniach - dodaje. – Zależy, jakie akcje miałyby to być. Jeżeli one miałyby się kończyć bliżej nieokreślonymi korzyściami, to nie wiem, jak miałbym zakwalifikować te korzyści i zalegalizować na terenie szkoły - argumentuje Zdzisław Majewski, dyrektor ZS w Miętnem.
A co ze zbiórkami pieniędzy? Powinny być zalegalizowane i nie mogą wynikać z akcji firmowanych przez szkołę.
Więcej w materiale Waldemara Jaronia:
WJ/Garwolin/DJ