KRAJ

drukuj Prześlij znajomemu zgłoś błąd archiwum Cofnij
util util util
foto

Błogosławieni z naszego regionu
2014-10-31 19:15:48 Artykuł czytany 3673 razy


1 listopada wspominamy tych, którzy żyli przed nami i wypełniając w swoim życiu Bożą wolę, osiągnęli wieczne szczęście przebywania z Bogiem w niebie. Kościół wspomina beatyfikowanych i kanonizowanych. Przypominamy życie i posługę błogosławionych, którzy pochodzą z naszego regionu:


Błogosławiony Honorat Koźmiński

Wacław Koźmiński urodził się 16 października w Białej Podlaskiej w rodzinie inteligenckiej, jako drugi syn Stefana i Aleksandry z Kahlów. Miał także dwie młodsze siostry. Był bardzo zdolny, po ukończeniu gimnazjum w Płocku studiował na wydziale budownictwa warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych. Będąc w gimnazjum zaniechał praktyk religijnych, a w czasie studiów zupełnie stracił wiarę.

23 kwietnia 1846 r. został aresztowany przez policję carską pod zarzutem udziału w spisku i osadzony w X pawilonie Cytadeli Warszawskiej. Wówczas ciężko zachorował; powracając do zdrowia, przemyślał dokładnie swoje życie i nawrócił się. Uwolniony z więzienia po blisko roku, podjął dalsze studia, a jednocześnie prowadził bardzo surowy tryb życia.

Po ukończeniu studiów, 8 grudnia 1848 r. wstąpił do klasztoru kapucynów. Już 21 grudnia przyjął habit zakonny i otrzymał imię Honorat. Pierwszą profesję złożył dokładnie rok później. Chociaż pragnął być bratem zakonnym, przełożeni polecili mu, aby przygotowywał się do kapłaństwa. Po ukończeniu studiów teologicznych przyjął święcenia kapłańskie 27 listopada 1852 r. Wkrótce został mianowany profesorem retoryki oraz sekretarzem prowincjała, lektorem teologii i spowiednikiem nawracających się. Zasłynął w Warszawie jako znakomity rekolekcjonista i misjonarz ludowy. Pracując w III Zakonie św. Franciszka, gorliwie działał w kościołach Warszawy. Swoją głęboką religijnością i troską o człowieka zjednywał wielu ludzi dla Chrystusa. WIĘCEJ

Błogosławiony ks. Ignacy Kłopotowski

Bł. ks. Ignacy Kłopotowski urodził się 7 lipca 1866 roku we wsi Korzeniówka w parafii Drohiczyn. Rodzicami jego byli Jan i Izabela z Dobrowolskich - Kłopotowscy. Dzieciństwo spędził na Podlasiu w Ziemi Drohiczyńskiej. Matka pochodziła z rodziny ziemiańskiej. Ojciec -Jan Kłopotowski walczył w czasie powstania styczniowego w oddziale księdza S. Brzóski. Potem był ekonomem w majątku Niewierowskich w Korzeniówce. Nauki początkowe pobierał w rodzinnym domu w Putkowicach od prywatnie zatrudnionego nauczyciela. Następnie, jako 11-latek uczęszczał do gimnazjum męskiego w Siedlcach. W roku 1883 ukończył czwartą klasę tego gimnazjum. Odczytał w sobie powołanie kapłańskie i wstąpił do Lubelskiego Seminarium Duchownego. Po czterech latach studiów seminaryjnych w Lublinie, przełożeni wysłali go na dalsze, do Petersburga. Studia na Akademii Duchownej w Petersburgu zakończył w czerwcu 1891    roku, uzyskując stopień magistra teologii. Święcenia kapłańskie otrzymał 5 lipca 1891 roku.

Pierwszą jego placówką duszpasterską, po ukończeniu studiów w roku 1891, był wikariat w parafii Nawrócenia św. Pawła w Lublinie. Równocześnie, ks. Ignacy otrzymał nominację na profesora Seminarium Duchownego w Lublinie. Do tego doszła jeszcze nominata na kapelana szpitala św. Wincentego a Paulo w Lublinie. W roku 1892    został wikariuszem przy katedrze lubelskiej. Rektorem kościoła św. Stanisława był w latach 1896 - 1906. Potem przez dwa lata był wikariuszem przy katedrze lubelskiej. Przez cały czas był profesorem w seminarium duchownym w Lublinie. Już w 1892 roku podjął współpracę z Towarzystwem Dobroczynności. W 1894 roku założył on w Lublinie „Dom zarobkowy" - instytucję o charakterze charytatywnym, zapewniającą pracę bezrobotnym. Następnym dziełem miłosierdzia utworzonym przez ks. I. Kłopotowskiego w Lublinie był przytułek św. Antoniego, w którym szansę powrotu do normalnego życia mogły znaleźć kobiety upadłe. Ożywiona działalność społeczna ks. Ignacego Kłopotowskiego zwróciła uwagę carskich władz policyjnych. W czasie rewizji z l na 2 października 1901 roku, znaleziono u niego wielu broszur z zakresu historii Polski a także projekt tajnych bibliotek polskich, rozpoczęto śledztwo. Doszły oskarżenia o udzielanie posług religijnych byłym Unitom. Po wielu przesłuchaniach zakazano mu niektórych form działalności i ograniczono prawo do poruszania się np. odmówiono paszportu na wyjazdu do powiatu puławskiego. WIĘCEJ

Sługa Boży Bp Szelążek

Sługa Boży, Bp Szelążek pochodzi z naszego regionu. Urodził się w Stoczku Łukowskim. Tu a następnie w Węgrowie, spędził lata dzieciństwa. Ukończył także Męskie Gimnazjum Klasyczne w Siedlcach.

 Rodzinne strony Adolfa Piotra Szelążka to umęczone ziemie Podlasia, naznaczone krwawymi walkami o wolność Kościoła i Ojczyzny. Jego ojciec Stanisław Szelążek pochodził z miejscowości Żelechów, w powiecie garwolińskim, gdzie wraz z małżonką Marianną mieli trójkę dzieci: najstarszego Władysława i najmłodszego Juliana.

Średni zaś syn Adolf Piotr przyszedł na świat 30 lipca 1865 r. w Stoczku Łukowskim. W dwa tygodnie później został włączony do wspólnoty wierzących w parafialnym kościele. Pobyt rodziny Szelążków na ziemi Stoczkowskiej był związany z posadą ojca w pobliskiej gminie Prawda. Szczęście rodzinne, w którym wzrastał przez pierwsze miesiące życia Adolf Piotr, zburzyła niespodziewanie śmierć najpierw najmłodszego brata Juliana a wkrótce potem matki Marianny. Po tych bolesnych przeżyciach Stanisław Szelążek wraz z synami przeprowadził się do Węgrowa. Aby złagodzić ból osierocenia i zapewnić dzieciom najlepszą opiekę, ojciec zawarł drugie małżeństwo z Eleonorą Dobraczyńską, która miała znaczący wpływ na wychowanie religijne i duchowe przybranych synów, a którą przyszły biskup wspominał zawsze z wielką czcią i miłością. W domu rodzinnym, pod dobrotliwym ale czujnym okiem rodziców, kształtowała się żarliwa pobożność młodego Adolfa Piotra, przywiązanie do Ojczyzny i Kościoła, troska o tradycje patriotyczne oraz szczególna pobożność maryjna. W życiu codziennym wielokrotnie dawał dowody swej synowskiej miłości do Maryi, jako dziecko uczestniczył w nabożeństwach majowych i roratach, jako kapłan i biskup ofiarowywał Jej wszystkie pisane prace, podejmowane zadania i powierzonych mu ludzi, a także przeżywane radości i trudności.

Ukończył Męskie Gimnazjum Klasyczne w Siedlcach, gdzie cieszył się bardzo dobrą opinią nauczycieli. Jesienią 1883 r., odpowiadając na głos Bożego powołania, zgłosił się do seminarium duchownego w Płocku i przez ponad 40 lat będzie związany z tą diecezją, jako kapłan a później jako biskup pomocniczy. Młody alumn Adolf Piotr utwierdzony przez modlitwę w pragnieniu bezwzględnego poświecenia na służbę Bożą, ugruntowany poprzez rzetelnie zdobytą wiedzę w seminarium, 26 maja 1888 roku przyjął święcenia kapłańskie, stając się sługą Boga i głosicielem Dobrej Nowiny. Po roku pracy w parafii św. Bartłomieja w Płocku władza diecezjalna skierowała go na studia do Akademii Duchownej w Petersburgu, gdzie pogłębiał wiedzę teologiczną i prawniczą.

Po powrocie do Płocka, przez przeszło 13 lat, podejmował obowiązki związane z posługą kapłańską, głosił Słowo Boże, udzielał sakramentów, a wszystko czynił z wielką gorliwością i oddaniem w służbie innym. Ks. Adolf Piotr od 1907 roku ściślej związał się ze środowiskiem płockiego seminarium duchownego, najpierw jako wykładowca a później jako rektor uczelni.

Biskup Szelążek swoim życiem potwierdził słowa, które wypowiedział: „Podobieństwo do Ojca Niebieskiego polega najbardziej na miłosierdziu”. W świecie zdominowanym przez materializm, ludzką rywalizację i zaspokajanie własnych przyjemności, przykład jego życia staje się przesłaniem jakże aktualnym na te czasy. Wspomaganie bliźnich bez szukania własnej chwały, angażowanie się w liczne dzieła miłosierdzia, poszanowanie godności ludzkiej bez względu na zajmowane stanowiska, rozsiewanie nadziei i ufności dziecka Bożego, dawanie radości płynącej ze świętości życia oraz obdarzanie każdego człowieka miłością Bożą – to przeslanie biskupa Szelążka, w którego przykład życia warto się wpatrywać. Możemy więc odkrywać postać i bogactwo ducha tego niestrudzonego pasterza na niwie Pańskiej i napełniać nim własne serce, aby oblicze naszej Ojczyzny i dusz ludzkich mogło zajaśnieć nowym blaskiem świętości. WIĘCEJ


Błogosławieni Wincenty Lewoniuk i Towarzysze, męczennicy z Pratulina

Męczennicy z Pratulina byli prostymi chłopami z Podlasia. Zasłynęli niezwykłym męstwem i przywiązaniem do swej wiary podczas prześladowań Kościoła katolickiego, które miało miejsce na terenie zaboru rosyjskiego.

Kościół unicki, będący w jedności z Rzymem, powstał na mocy Unii Brzeskiej z 1596 roku. Doprowadziła ona do zjednoczenia Kościoła prawosławnego na terenach Rzeczpospolitej z Kościołem katolickim i papieżem. Wyznawcy tego Kościoła, po zjednoczeniu, nazywani są powszechnie unitami.

Prześladowania rosyjskie były wyjątkowo krwawe i dobrze zorganizowane. Carowie zaczynali likwidację Kościoła katolickiego od zniszczenia właśnie Kościoła unickiego. Czynili to planowo i systematycznie. W roku 1794 caryca Katarzyna II zlikwidowała Kościół unicki na podległych sobie ziemiach. W roku 1839 car Mikołaj I dokonał urzędowej likwidacji Kościoła unickiego na Białorusi i Litwie. W drugiej połowie XIX w. na terenach zajętych przez Rosję Kościół unicki istniał już tylko w diecezji chełmskiej, w Królestwie Polskim. Administracja carska zaplanowała likwidację także tego Kościoła. Car Aleksander II zaaprobował program prześladowań.

Na styczeń 1874 roku zaplanowano wprowadzenie obrzędów prawosławnych do liturgii unickiej. Następnie mieli to zaakceptować wierni, a rząd rosyjski oficjalnie potwierdzał przystąpienie danej parafii do Kościoła prawosławnego. Wcześniej usunięto biskupa i kapłanów, którzy nie zgadzali się na reformy prowadzące do zerwania jedności z papieżem. Za swoją wierność zapłacili oni zsyłkami na Sybir, więzieniem lub usunięciem z parafii. Wierni świeccy, pozbawieni pasterzy, sami ofiarnie bronili swojego Kościoła, jego liturgii i jedności z papieżem, często nawet za cenę życia.

W Pratulinie doszło do starcia z Kutaninem, carskim naczelnikiem powiatu. Żądał on, aby miejscowi parafianie oddali kościół nowemu duszpasterzowi. Ludność nie zgodziła się na oddanie świątyni. Mieszkańcy otrzymali kilka dni do namysłu. Kutanin powrócił do Pratulina w dniu 24 stycznia 1874 roku, ale nie sam, lecz z kozakami. Żołnierzami dowodził pułkownik Stein. Na wieść o tym przy cerkwi zebrała się niemal cała parafia. Naczelnik zażądał kluczy cerkiewnych. Straszył zgromadzonych wojskiem. Otoczył kościół, zajmując pozycje za parkanem przykościelnym.

Unici wiedzieli, że obrona świątyni może ich kosztować utratę życia. Szli do kościoła, aby bronić wiary i byli gotowi na wszystko. Żegnali się z bliskimi w rodzinach, ubierali się odświętnie, ponieważ, jak mówili, szło o najświętsze sprawy. Nie mogąc nakłonić unitów do rozejścia się ani groźbami, ani obietnicami łask carskich, dowódca dał rozkaz strzelania do zebranych. Widząc, że wojsko ma nakaz zabijania stawiających opór, wierni uniccy uklękli na cmentarzu świątynnym i śpiewem przygotowywali się do złożenia życia w ofierze. Umierali pełni pokoju, z modlitwą na ustach, śpiewając "Święty Boże" i "Kto się w opiekę". Nie złorzeczyli prześladowcom, gdyż jak mówili: "słodko jest umierać za wiarę".

Pułkownik Stein wydał rozkaz, aby żołnierze się przegrupowali, a następnie ustawili bagnety na karabinach i przygotowali do odebrania cerkwi przemocą. Wśród obrońców byli dawni żołnierze carskiej armii, którzy znali zasady wojskowego rzemiosła. Wiedzieli, że żołnierze nie mogą postępować brutalnie wobec ludności cywilnej. Wojsko przekroczyło parkan i bijąc ludzi kolbami karabinów i kłując bagnetami, torowało sobie drogę do cerkwi.

Przy świątyni w Pratulinie w dniu 24 stycznia 1874 roku poniosło śmierć za wiarę i jedność Kościoła 13 unitów. Byli to:

Wincenty Lewoniuk, lat 25, żonaty, pochodził z Woroblina. Był człowiekiem pobożnym i cieszył się uznaniem u ludzi. Jako pierwszy oddał życie w obronie świątyni.

Daniel Karmasz, lat 48, żonaty, pochodził z Lęgów. Jego syn mówił, że ojciec był człowiekiem religijnym. Jako przewodniczący bractwa podczas obrony kościoła stanął na czele z krzyżem, który do dzisiaj jest przechowywany w Pratulinie.

Łukasz Bojko, lat 22, kawaler, pochodził z Lęgów. Brat zaświadczył, że Łukasz był człowiekiem szlachetnym, religijnym i cieszył się dobrą opinią wśród ludzi. W czasie obrony świątyni bił w dzwony.

Konstanty Bojko, lat 49, żonaty, pochodził z Zaczopek. Był ubogim rolnikiem i sprawiedliwym człowiekiem.

Konstanty Łukaszuk, lat 45, żonaty, pochodził z Zaczopek. Był sprawiedliwym i uczciwym człowiekiem, szanowanym przez ludzi. W wyniku otrzymanych ran zmarł następnego dnia, zostawiając żonę i siedmioro dzieci.

Bartłomiej Osypiuk, lat 30, pochodził z Bohukal. Był żonaty z Natalią i miał dwoje dzieci. Cieszył się szacunkiem mieszkańców. Był uczciwy, roztropny i pobożny. Śmiertelnie ranionego przewieziono go do domu, gdzie zmarł modląc się za prześladowców.

Anicet Hryciuk, lat 19, kawaler, pochodził z Zaczopek. Był młodzieńcem dobrym, pobożnym i kochającym Kościół. Idąc do Pratulina z żywnością dla obrońców, powiedział do matki: "Może i ja będę godny, że mnie zabiją za wiarę". Zginął przy świątyni 24 stycznia w godzinach popołudniowych.

Filip Kiryluk, lat 44, żonaty, pochodził z Zaczopek. Wnuk zaświadczył, że miał opinię troskliwego ojca, dobrego i pobożnego człowieka. Zachęcał innych do wytrwania przy świątyni i sam oddał życie za wiarę.

Ignacy Frańczuk, lat 50, pochodził z Derła. Był żonaty z Heleną. Miał siedmioro dzieci. Syn mówił, że ojciec starał się wychowywać dzieci w bojaźni Bożej. Wierność Bogu przedkładał nad wszystko. Idąc do Pratulina założył odświętne ubranie i ze wszystkimi się pożegnał, przeczuwając, że już nie wróci. Po śmierci Daniela podniósł krzyż i stanął na czele broniących świątyni.

Jan Andrzejuk, lat 26, pochodził z Derła. Był żonaty z Mariną, miał dwóch synów. Uważany był za człowieka bardzo dobrego i roztropnego. Pełnił funkcję kantora w parafii. Odchodząc do Pratulina żegnał się ze wszystkimi, jakby to miało być ostatnie pożegnanie. Ciężko ranny przy kościele, został przewieziony do domu, gdzie niebawem zasnął w Panu.

Maksym Gawryluk, lat 34, pochodził z Derła. Był żonaty z Dominiką. Cieszył się opinią dobrego i uczciwego człowieka. Ciężko ranny przy świątyni, umarł w domu dnia następnego.

Onufry Wasyluk, lat 21, pochodził z Zaczopek. Był praktykującym katolikiem, uczciwym i szanowanym w miejscowości człowiekiem.

Michał Wawryszuk, lat 21, pochodził z Derła. Pracował w majątku Pawła Pikuły w Derle. Cieszył się dobrą opinią. Ciężko ranny przy kościele, zmarł następnego dnia w domu.WIĘCEJ

 Błogosławiona Eleonora Aniela Jóźwik

S. Maria Daniela od Jezusa i Maryi Niepokalanej (Błogosławiona Eleonora Aniela Jóźwik) urodziła się 25 stycznia 1895 r. w Poizdowie na Podlasiu (obecna diecezja siedlecka). Do zgromadzenia została przyjęta 21 stycznia 1920 r. Skrócony czas formacji nowicjackiej ze względu na działania wojenne odbyła w Grodnie, gdzie złożyła pierwsze śluby, a siedem lat później śluby wieczyste. Nie odebrała żadnego wykształcenia poza trzymiesięcznym kursem wieczorowym. Wypełniała obowiązki domowe takie jak praca w kuchni, pralni, sprzątanie szkoły. Do Nowogródka przyjechała w 1932 r. Usługiwała gościom i księdzu kapelanowi, opiekowała się refektarzem, a także kuchenką szkolną. Z natury była powolna, ale wszystko robiła jakby niepostrzeżenie, bez rozgłosu. Ksiądz kapelan powiedział o niej: «Cichy, dyskretny Anioł Stróż. Była ogromnie troskliwa, pogrążona w modlitwie, skupiona, żyła ciągłą obecnością Bożą». Miłością i troską otaczała dzieci, zwłaszcza najbiedniejsze.

Błogosławiona Paulina Borowik CSFN

Znana jako siostra Maria Felicyta (ur. 30 sierpnia 1905 w Rudnie, zm. 1 sierpnia 1943 pod Nowogródkiem) – polska nazaretanka, błogosławiona Kościoła katolickiego.

4 lutego 1932 roku wstąpiła do nowicjatu w Grodnie i w 1935 roku złożyła pierwsze śluby zakonne. Posługę rozpoczęła w Nowogródku i tam zastała ją sowiecka okupacja. Po wkroczeniu Niemców oddała życie za mieszkańców miasta i została rozstrzelana razem z 10 innymi siostrami zakonnymi.
Została beatyfikowana przez papieża Jana Pawła II 5 marca 2000 roku w grupie 11 męczennic z Nowogródka i jej wspomnienie liturgiczne obchodzone jest razem w grupie 4 września.

Błogosławiony Edward Grzymała

Ksiądz Edward Grzymała urodził się 29 września 1906 roku na Podlasiu. W 1926 roku uzyskał świadectwo dojrzałości w Gimnazjum Ziemi Kujawskiej we Włocławku. W tym samym roku, realizując swe dawne pragnienia, wstąpił do Seminarium Duchownego we Włocławku. Był gorliwym alumnem, odznaczał się wyrobieniem wewnętrznym, a także prawym charakterem, zdolnościami oraz pilnością w nauce.

Święcenia kapłańskie przyjął 14.06.1931 roku. Jesienią wyjechał na studia do Rzymu. W 1935 r. uzyskał doktorat z prawa kanonicznego. Po powrocie do kraju, był wikariuszem w Lipnie, w Koninie i w Kaliszu. W 1938 roku wrócił do Włocławka. Został mianowany prefektem gimnazjum. Pełnił także funkcję obrońcy węzła małżeńskiego oraz drugiego sekretarza kurii diecezjalnej.

Na początku okupacji, jesienią 1939 roku, ks. Grzymała na polecenie biskupa Radońskiego, przeniósł się do Aleksandrowa Kujawskiego, by pełnić obowiązki wikariusza generalnego północnych rejonów diecezji. Poświęcał się pracy duszpasterskiej w parafii oraz w okolicy. Wspomagał uwięzionych kapłanów z bp. Kozalem w Lądzie. Ciągle jednak pragnął dzielić ich los, jakby przeczuwając, że tam jest jego miejsce. 26 sierpnia 1940 roku spełniło się to ciche pragnienie. Gestapo aresztowało ks. Grzymałę w domu Sióstr Służebniczek, gdzie mieszkał. Został uwięziony początkowo w Sachsenhausen, a następnie wywieziony do obozu w Dachau. Udręki obozowe znosił cierpliwie, przyjmując je jako wolę Bożą. Sam słaby i wyniszczony, pomagał innym i cieszył się, gdy mógł cierpieć dla Imienia Jezus. W obozie apostołował, głosząc pełne teologicznej głębi konferencje. Nie chciał się oszczędzać, opadł z sił, został przeznaczony do transportu inwalidów. 10 sierpnia 1942 roku wywieziony z obozu, poniósł śmierć przez zagazowanie.

Z zachowanych listów z Dachau, wyłania się postać ks. Edwarda, który podejmował męczeństwo świadomie jako ofiarę i świadectwo miłości ku Chrystusowi. Został zaliczony do grona 108 Męczenników II wojny światowej i beatyfikowany wraz z nimi 13 czerwca 1999 roku w Warszawie przez papieża Jana Pawła II.

Błogosławiony Zygmunt Sajna

Zygmunt urodził się 20 stycznia 1897 r. w Żurawlówce na Podlasiu. Rodzice, gospodarujący na roli, wychowywali sześcioro dzieci w atmosferze religijnej. Ok. 1909 r. rodzina przeniosła się do podlaskiej wsi Mielnik.

Zygmunt zdał maturę w Siedlcach w 1918 r. i zaraz potem wstąpił do seminarium duchownego w Warszawie. W czasie wakacje i świąt wyjeżdżał często z grupą najbiedniejszych kleryków, którym jego rodzina pomagała materialnie. W 1924 r. przyjął święcenia kapłańskie. Krótko pracował jako wikariusz, najpierw w parafii św. Jakuba Apostoła w Jadowie, a potem w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Pannie w Starych Babicach. W 1924 r. władze duchowne skierowały go jednak na dalsze studia do Rzymu. Studiował prawo na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim.

W związku z chorobą płuc i serca nie ukończył studiów; w 1926 r. wrócił do kraju ze stopniem licencjata z prawa kanonicznego. Leczył się i wypoczywał, pełniąc jednocześnie funkcję kapelana sióstr niepokalanek w Szymanowie. Stan zdrowia poprawił się dopiero po wyjeździe w 1931 r. z Szymanowa do Zakopanego.

Po powrocie podjął pracę jako wikariusz w parafiach warszawskich: św. Antoniego Padewskiego (1931-1932), św. Aleksandra (lata 1932-1935) i archikatedralnej św. Jana Chrzciciela (lata 1935-1938). Wyróżniała go umiejętność nawiązywania i utrzymywania kontaktów z ludźmi. Docierał z pomocą materialną i duchową do najbiedniejszych. Kiedy dowiedział się, że pod dawnym mostem Kierbedzia żyją bezdomne rodziny, pospieszył im z pomocą. Przygotowywał dzieci do Pierwszej Komunii Świętej, doprowadził też 40 młodych, ubogich par do sakramentu małżeństwa, obdarzając je obrączkami ślubnymi i upominkami. WIĘCEJ

DJ
wykop

Komentarze

Odśwież obrazek.

Publikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy obraźliwych lub zawierających wulgaryzmy.




foto

Caritas dla niepełnosprawnych
2023-02-16 14:38:58 Kategoria:

Rozumiejąc potrzeby osób z niepełnosprawnością Caritas Diecezji Drohiczyńskiej od lutego 2010 r. prowadzi Diecezjalny Ośrodek Wsparcia dla Osób Niepełnosprawnych...

więcej »
foto

Serwer Dell T330 – nowoczesne rozwiązanie dla małych...
2023-02-16 12:21:10 Kategoria:

Sewer to niezawodne urządzenie powszechnie wykorzystywane w wielu firmach. Przede wszystkim sprzęt cechuje się wysoką wydajnością oraz gwarancją bezpieczeństwa...

więcej »
foto

Na jakie telewizory warto zwrócić uwagę?
2023-02-16 11:25:20 Kategoria:

Choć nie milkną dyskusję, jaki telewizor LED byłby najlepszy, czy może trafniejszym wyborem byłyby telewizory LCD, plazma czy też zaawansowane technologicznie modele....

więcej »
foto

Jak mierzyć postępy działań SEO?
2023-02-15 11:06:39 Kategoria:

SEO, czyli Search Engine Optimization (optymalizacja stron pod wyszukiwarki internetowe) jest to zestaw technik stosowanych do zwiększenia widoczności witryny internetowej w...

więcej »
foto

Na co zwrócić uwagę, kupując pościel?
2023-02-14 12:48:01 Kategoria:

Sypialnia jest tą częścią domu, w której szuka się relaksu i spokoju. Wchodząc do niej tuż przed snem, powinna dawać poczucie bezpieczeństwa i być oazą po nawet...

więcej »
foto

Dlaczego młodzi ludzie coraz częściej inwestują na...
2023-02-14 10:39:26 Kategoria:

Przyjrzymy się, jak wygląda inwestowanie w akcje. Jak przygotowują się do tego młodzi inwestorzy? Czy giełda jest dla każdego?

więcej »
foto

Jak zacząć przygodę z pływaniem?
2023-02-13 10:48:46 Kategoria:

Aktywność fizyczna jest niezbędna do zachowania zdrowia, jednak nie każda dyscyplina będzie odpowiednia dla wszystkich. Jedni z nas wolą sporty siłowe, inni spokojną...

więcej »
- 101,7fm / 106,0 fm - ONAIR


Zapraszamy na audycje:

foto

O tym się mówi... Poranna rozmowa na antenie KRP
2023-02-09 16:07:30 Kategoria:

Codziennie, od poniedziałku do piątku o godz. 8:12 polecamy "O tym się mówi..." poranną rozmowę w Katolickim Radiu Podlasie. Gośćmi Marcina Jabłkowskiego i Andrzeja...

więcej »


Co, gdzie, kiedy

w lewoMarzec 2024w prawo
Pon Wt Śr Czw Pią So Nd
1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Najnowsze Informacje