„Oczekiwanie na Papieża jest ogromne. Ufamy, że jego podróż ukaże światu także problemy i trudności Ameryki Łacińskiej. Jej mieszkańcy wciąż walczą o swą godność, lepsze życie, więcej sprawiedliwości i nadziei na przyszłość – podkreśla bp Scarpellini. - Franciszek przyjeżdża, by nas umocnić i pocieszyć, ale także, by przynieść nam radość Ewangelii. Przyjeżdża jak pasterz, który nie tylko chce mieć informacje o tym, jak mają się jego owce, ale chce z nimi być, chce je poznać, spojrzeć im w oczy, wysłuchać. Wychodząc od tych spotkań pragnie zostawić ludziom tej ziemi swe przesłanie”.
Hierarcha wskazuje, że w odwiedzanych przez Papieża krajach jest bardzo wiele problemów. Stale rosnąca przepaść między bogatymi i biednymi, nierówności na płaszczyźnie kulturalnej, w dostępie do edukacji, służby zdrowia…
„Kościół jest świadkiem miłosierdzia, prowadzi wiele dzieł społecznych. Mamy ponad 1,5 tys. szkół, szpitali i przychodni, ośrodków dla niepełnosprawnych, sierocińców. Liczymy, że wizyta Ojca Świętego będzie bodźcem, by jeszcze bardziej rozwijać dzieła miłosierdzia. Pragniemy, aby papieskiej wizycie towarzyszyły dwa słowa: «odnowa» i «pojednanie». Poróżnienia i podziały z przeszłości nie mogą wciąż ranić naszego społeczeństwa. Trzeba odważnie patrzeć w przyszłość i w Jezusie odkryć sens wzajemnego przebaczenia po to, by zjednoczyć siły w budowaniu bardziej sprawiedliwego społeczeństwa na miarę osoby ludzkiej” – podkreśla bp Scarpellini.
bz/ rv/Radio Watykańskie
DJ
Kwiecień 2024
