Adam Abramowicz widzi również inną możliwość interwencji: – PZU, który ma prawie połowę rynku, jest firmą kontrolowaną przez państwo. Napisałem do ministra, że jeśli nie uda się nic zrobić poprzez nadzór właścicielski, to skoro państwo nakłada na kierowców obowiązek wykupu OC, niech zaproponuje stawkę maksymalną. Nie jednolitą cenę urzędową, ale stawkę maksymalną. Bez tego podwyżki mogą posuwać się niepowstrzymanie dalej.
W opinii posła, składki rosną nieproporcjonalnie szybciej od sum wypłacanych odszkodowań. Towarzystwa uzasadniają to wzrostem innych kosztów własnych. To usprawiedliwienie powinno być wnikliwie sprawdzone np. przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Sprawa ubezpieczeń OC ma być dyskutowana na jednym z najbliższych posiedzeń parlamentarnego zespołu na rzecz wspierania przedsiębiorczości i patriotyzmu ekonomicznego.
AB/ Siedlce [MSz]
Kwiecień 2024
