Okazuje się jednak, że nie dla wszystkich wciąż te wiadome są „wiadome”. Już wcześniej padały ze strony radnych powiatowych pytania, czy na pewno ta droga musi tyle kosztować. I ostatnio ponownie powrócił do tego radny Tadeusz Warda, reprezentujące w Radzie Powiatu gminę Krzywda. Stwierdził, że jego zdaniem za takie pieniądze można wybudować dużo więcej mniejszych dróg, i że te 900 metrów drogi kosztuje stanowczo za dużo. Na te słowa zareagował na sesji radny Henryk Lipiec, który stwierdził, że dobrze, że już nic nie można w tych planach zmieniać. A starosta Janusz Kozioł dodaje, że taka droga musi kosztować. Powstaje od podstaw, ma określony standard, a jej głównym zadaniem ma być odciążenie centrum miasta.
O tym, że dla wszystkich jest jasne, że trzeci odcinek tzw, małej obwodnicy jest potrzebny, może świadczyć chociażby to, że nie ma żadnych społecznych protestów. Zupełnie inaczej, niż kiedy budowano etap pierwszy i drugi. - O tych protestach raczej już dziś nikt nie pamięta. Mało tego, zazwyczaj Ci, którzy wówczas głośno protestowali, często pytają kiedy zbudowany będzie trzeci etap - zauważa starosta Janusz Kozioł.
Władze powiatu są gotowe do budowy tzw. trzeciego etapu obwodnicy. Można by było już ogłaszać przetarg. Ale jak na razie nie można tego zrobić. Powodem jest to, że wciąż nie ma podpisanej umowy z Urzędem Marszałkowskim na realizację megaprojektu drogowego. Umowy zaś nie będzie dopóty, dopóki wszystkie powiaty nie będą miały przygotowanych dokumentów inwestycyjnych. Jak mówi nam starosta Janusz Kozioł problemy mają dwa powiaty. Zaskarżono tam decyzje środowiskowe. Trzeba więc czekać aż wszystkie powiaty zakończą procedurę przygotowywania dokumentów. Dopiero wówczas będzie można podpisać umowę i ogłosić przetarg. Zdaniem starosty Janusza Kozioła powinno to nastąpić po wakacjach. To jednak będzie oznaczało, że inwestycja przeciągnie się o kilka miesięcy i prace przy obwodnicy ruszą, nie jak planowano w tym roku, ale na początku przyszłego.
Oczekiwanie na ogłoszenie przetargu nie oznacza, że nic się tej sprawie nie dzieje. Rozpoczęło się właśnie wycenianie działek przejętych pod budowę drogi. Odbywa się to na podstawie decyzji lokalizacyjnej. Jak mówi nam starosta Janusz Kozioł, do przejęcia są działki rolne i tylko jedna nieruchomość zabudowana. Na wypłatę odszkodowań w budżecie powiatu zabezpieczone jest jak na razie 2,5 miliona złotych.
Budowa trzeciego etapu tzw. małej obwodnicy Łukowa miała rozpocząć się pod koniec tego roku, a zakończyć przed wakacjami 2018 roku. Dziś wiemy, że tak nie będzie. Plany przesunięto o kilka miesięcy. Jak na razie wszystko wskazuje więc na to, że trzecim odcinkiem tzw. małej obwodnicy Łukowa pojedziemy jesienią przyszłego roku.
AKup/ Łuków [MSz]
Kwiecień 2024
