Od kilku dni trwa dyskusja odnośnie zakazu wjazdu do Parku Radziwiłłów w Białej Podlaskiej. – Zmiana ta podyktowana jest inwestycjami, które były prowadzone na terenie parku, a których celem jest przywrócenie historycznej wartości tego miejsca. Park wciąż pozostaje terenem rekreacyjnym, w którym mieszańcy spędzają czas. Znajdują się tu instytucje kultury tj, biblioteka, szkoła muzyczna, muzeum czy wyremontowany amfiteatr – powiedziała Gabriela Kuc Stefaniuk, rzecznik bialskiego magistratu.

W rewitalizację parku Radziwiłłów zainwestowano blisko 30 mln złotych. Jak powiedziała Gabriela Kuc – Stefaniuk projekt opracowany wiele lat temu zakładał wyłączenie parku
z ruchu pojazdów. Zakaz ten nie dotyczy służb miejskich, zaopatrzenia, posiadaczy karty osoby niepełnosprawnej oraz pojazdów uprzywilejowanych tj. policji, straży pożarnej
i karetek pogotowia ratunkowego.

Decyzja o zakazie wjazdu do parku sprawiła wiele trudności władzom Zespołu Szkół Muzycznych im. F. Chopina, a także uczniom placówki i rodzicom, którzy dowozili swoje pociechy do szkoły. Maciej Robak, dyrektor szkoły muzycznej, powiedział, że rodzice muszą dowieźć do placówki zwłaszcza te mniejsze dzieci z instrumentami.  – Gros dzieci ma swoje instrumenty i one są różnych gabarytów i o różnym ciężarze. Dla małego dziecka zawsze jest to wyzwanie aby taki instrument przenieść. Do tej pory rodzice odwozili dzieci, czasami pomagali wnosić instrument na lekcje i wszystko było dobrze – uzasadniał dyrektor

Zdaniem dyrektora Robaka zaistniała sytuacja uniemożliwia normalne funkcjonowanie szkoły. – Często jest tak, że parkując auto na ul. Warszawskiej czy Reymonta sam widziałem jak dzieciaki przebiegają przez ul. Warszawską, a więc bezpieczeństwo dzieci będzie w tej sytuacji zagrożone – argumentował Maciej Robak.

Jan Maraśkiewicz, Miejski Konserwator Zabytków w Białej Podlaskiej powiedział, że prace wykonane w parku spełniają wszelkie kryteria do poruszania się po nim  samochodami,
a wartość techniczna tych rozwiązań jest dostatecznie duża, żeby można było z tego korzystać.  Podkreślił jednak, że  w tym miejscu powinien obowiązywać  "zakaz ruchu pojazdów". - Jeżeli złamiemy zasadę dla pana dyrektora, to równie dobrze możemy powiedzieć, że trzeba np. bibliotece umożliwić taki samo dostęp, czyli dojazd samochodem. Albo pozwalamy każdemu na wjazd, rezygnujemy
z tego co zrobiliśmy i zamieniamy to na parking, albo nie pozwalamy nikomu – tłumaczył konserwator zabytków.

Projekt związany z rewitalizacją Parku Radziwiłłów sięga jeszcze czasów poprzedniej perspektywy finansowej. Jak powiedział Maciej Buczyński - zastępca prezydenta  w poprzednim okresie programowania projekt przygotowany był kompleksowo i obejmował ogromny zakres prac, stąd został podzielony na kilka mniejszych etapów. – Mając wizję przywrócenia naszej perełki jaką jest zespół zamkowo – parkowy uznaliśmy, że konsekwentnie będziemy realizować mniejsze projekty, aby przywrócić jego świetność. Dlatego też wprowadzenie zakazu ruchu nie jest rzeczą nową, a wynika z pewnej wizji i konsekwencji – tłumaczył Maciej Buczyński.

Michał Romanowski, naczelnik wydziału rozwoju miasta, powiedział, że zmiany, które można zaobserwować w parku związane są z dofinansowaniem jakie miasto pozyskało na ten cel z RPO.  – Dzięki tym środkom byliśmy w stanie zrealizować szereg inwestycji, które mają wpływ nie tylko na jakość tej przestrzeni, ale i na funkcjonalność. Głównym zamysłem od samego początku było uczynienie z tej przestrzeni miejsca bardziej przyjaznego mieszkańcom i turystom poprzez wyłączenie w tym miejscu ruchu pojazdów – tłumaczył Romanowski.













ICH/Biała Podlaska