W sobotę 16 czerwca podczas Mszy Świętej, biskup Kazimierz Gurda udzielił czterem diakonom święceń prezbiteratu. Przez 6 lat do tego wydarzenia przygotowywali się: ks. Marek Kondej, ks. Rafał Przezdziak, ks. Łukasz Rodzoś i ks. Marcin Wesołowski, którzy podejmą niebawem posługę kapłańską w parafiach.
Uroczystą Mszę Świętą, razem z Pasterzem Kościoła Siedleckiego koncelebrowali, ks. kan. Piotr Paćkowski - rektor seminarium oraz ks. kan. Krzysztof Skwierczyński - ojciec duchowny. Zgromadzili się także rodzice, krewni, przyjaciele, proboszczowie z poszczególnych parafii kandydatów do święceń, osoby życia konsekrowanego, alumni oraz wszyscy ci, którzy trudzili się nad formacją przyszłych duszpasterzy.
– Włączenie w kapłaństwo Jezusa Chrystusa jest darem, który otrzymujący święcenia zostają ubogaceni bez swoich zasług. Ten dar kapłaństwa zostaje im dany we wspólnocie kościoła i dla wspólnoty kościoła - mówił biskup siedlecki. W homilii hierarcha zwrócił uwagę na służebny wymiar kapłaństwa. - Pamiętajcie, że ukształtował Was Kościół a nie świat i nie żyjecie dla świata i według świata. Jesteście wezwani aby ukazać innych sposób życia w świecie, nie laicki ale Boży. Nie idziecie rozwijać swoich pasji, swoich zainteresowań ale idziecie realizować pasję samego Jezusa. A pasją Jezusa było Zbawienie człowieka. Temu poświęcił z woli Ojca swoje życie i do kontynuacji tego zadania was wybrał – podkreślał Ksiądz Biskup.
Całej homilii można wysłuchać w
Archiwum Dźwięków Radia Podlasie.
Po homilii każdy z kandydatów podchodził do Księdza Biskupa i swoje złożone ręce wkładał w ręce Pasterza Diecezji przyrzekając jednocześnie cześć i posłuszeństwo Biskupowi oraz jego następcom. Modlitwą litanii do Wszystkich Świętych zgromadzony lud błagał o łaskę Bożą dla kandydatów do kapłaństwa. Podczas tej modlitwy wybrani padali na twarz. Jest to tzw. prostracja - padnięcie na ziemię całym ciałem, tak by czołem dotykać posadzki. Ten prastary gest jest uznaniem własnej niemocy i słabości, wyrazem ducha pokuty, ale też adoracji, czci i prośby. Oznacza, że kapłani całkowicie oddają się do dyspozycji Bogu.
Najważniejszy obrzęd święceń dokonał się bez słów. Biskup w milczeniu kładł ręce na głowie każdego z diakonów i w ciszy zwracał się do Ducha Świętego, by ich napełnił, przemienił, uzdolnił do wykonywania zadań kapłańskich. Za Księdzem Biskupem na głowę każdego kandydata w milczeniu nakładali ręce wszyscy obecni w katedrze kapłani. Za pomocą tego znaku nowi prezbiterzy zostali przyjęci do wspólnoty kapłańskiej Kościoła lokalnego (diecezji). Przez nałożenie rąk biskupa i modlitwę święceń został udzielony kandydatom dar Ducha Świętego do pełnienia posługi prezbitera oraz przekazanie władzy kapłańskiej.
Po tym obrzędzie neoprezbiterzy włożyli na siebie szaty liturgiczne - stułę i ornat, jakich kapłan używa do celebracji Eucharystii. Każdy neoprezbiter podchodził do Księdza Biskupa a ten namaszczał jego dłonie olejem krzyżma. Po namaszczeniu Ksiądz Biskup wręczał każdemu patenę z hostią i kielich z winem na znak uczestnictwa w kapłaństwie Chrystusa oraz przekazywał pocałunek pokoju - na znak przyjaźni i miłości, otwartości przyjęcia nowych kapłanów do grona prezbiterów.
Na zakończenie neoprezbiterzy dziękowali wszystkim, którzy pomogli im ukształtować sumienie i rozpoznać powołanie oraz wspierali ich w jego realizacji. Obiecali modlitwę oraz gorliwą kapłańską służbę, która będzie radością całego Kościoła.
Po zakończonej liturgii nowowyświęceni kapłani wraz z rodzicami udali się na agapę do Wyższego Seminarium Duchownego w Nowym Opolu koło Siedlec. W niedzielę neoprezbiterzy będą sprawować Mszę św. prymicyjną w swoich rodzinnych parafiach.
Nowych kapłanów do święceń przygotowywała sześcioletnia formacja seminaryjna. Bezpośrednim przygotowaniem były tygodniowe rekolekcje, prowadzone przez ks. kan. Krzysztofa Skwierczyńskiego - ojca duchownego WSD, które odbywały się w sanktuarium Maryjnym w Kodniu.
Większe zdjęcia można zobaczyć
TUTAJ
Mja [ja]