W żydowskiej uczcie paschalnej, gdzie wszystko spożywano rękami rytuał przewidywał dwukrotne obmycie rąk. - Na ostatniej wieczerzy było inaczej. Nie sługa ale Jezus, czyli osoba najważniejsza, zajął się obmywaniem nie rąk, ale nóg. To wyraz znacznie większego uniżenia i pokory, gest o wysokiej symbolice - dodał bp Sawczuk.
Po homilii nastąpił obrzęd obmycia przez bpa Kazimierza Gurdę stóp dwunastu mężczyznom. Ten gest jest wyrazem wzajemnej miłości wobec bliźnich, tak ja nakazał Chrystus.
Dziś wierni mogli wyjątkowo przyjąć komunię św. pod dwiema postaciami. Po zakończeniu Liturgii Wieczerzy Pańskiej, Najświętszy Sakrament w uroczystej procesji został przeniesiony do specjalnie przygotowanego kaplicy przechowania.
Wielki Czwartek jest dniem wdzięczności za dar Kapłaństwa i Eucharystię, która uobecnia mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. To również czas, w którym kapłani odnawiają swoje przyrzeczenia złożone podczas święceń. Na początku Liturgii Wieczerzy Pańskiej przedstawiciele wiernych świeckich podziękowali im za swoją obecność i posługę.
Zobacz zdjęcia w większym rozmiarze
KSkor