Kościół Siedlecki w pełni rozumie, iż słowa wypowiedziane przez krakowskiego metropolitę nie były atakiem na jakąkolwiek osobę ludzką, lecz obowiązkiem głoszenia prawdy, jaki spoczywa na każdym biskupie z racji sprawowanego przezeń urzędu apostolskiego. Wskazanie zła nie jest potępieniem grzesznika, lecz wskazaniem mu drogi wyjścia z sytuacji grzechu. Jest zatem czynem miłosierdzia i miłości chrześcijańskiej. Stanowi również ostrzeżenie dla wszystkich wiernych, by trzymając się ścieżki Prawdy, mogli bez przeszkód osiągnąć właściwe człowiekowi szczęście. Największą zaś winą Kościoła byłoby odejście od Prawdy lub jej pomijanie dla doraźnych korzyści.
Wyrażamy nadzieję, że trudna sytuacja przyczyni się do wzmocnienia wewnętrznej siły Kościoła – wspólnoty Ludu Bożego i pozwoli lepiej odczytywać znaki czasu.
dyrektor Diecezjalnego Biura Prasowego