Dzięki mediom społecznościowym wiemy co dzieje się u naszych pielgrzymów. Oto krótka relacja z 23 stycznia:  „To był bardzo intensywny dzień. Najpierw katecheza, którą poprowadził ks. Bp Marek Mendyk z diecezji legnickiej a później wyprawa do Parku Omar, gdzie uczestniczyliśmy w śpiewie, tańcach i wspólnej integracji. Ks. Wojciech Sobieszek posługiwał w sakramencie pokuty i pojednania w specjalnie przygotowanych na ŚDM konfesjonałach. W międzyczasie podczas Światowych Dni Młodzieży rozdajemy kartki z Jerycha Młodych, które miało miejsce 16 czerwca 2018 r. w Pratulinie. Na tych kartkach uczestnicy Jerycha obiecywali modlitwę za ŚDM. Następnie udaliśmy się do Albrook Terminal, gdzie uczestniczyliśmy w Mszy św. sprawowanej pod przewodnictwem ks. Prymasa Wojciecha Polaka. Homilię wygłosił ks. bp Marek Solarczyk. Po Eucharystii wraz z grupą z katedry siedleckiej zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie. Na zakończenie dnia odbył się koncert Siewców Lednicy (będą oni na Jerychu w 2019r.), Olgi Szomańskiej, Darka Malejonka i innych muzyków. Pamiętamy w modlitwie przez wstawiennictwo bł. Męczenników z Pratulina o diecezji siedleckiej.


Grupy przesłały także zdjęcia ze  zwiedzania wyspy Taboga.


Niezawodny w relacjonowaniu wydarzeń jest ks. kan. Grzegorz Suchodolski. Proboszcz parafii katedralnej, od 22 stycznia uczestniczy w panamskich wydarzeniach.

„PANAMA - DZIEŃ OTWARCIA 34. ŚDM"

Wtorek na Światowych Dniach Młodzieży jest zawsze dla większości biskupów i pielgrzymów dniem zapoznawania się z miastem i całą logistyką spotkania. Większość dotarła tu bowiem wczoraj wieczorem i niewiele było czasu na dokładniejsze rozeznanie. W takich sytuacjach zawsze niezawodnym pierwszym punktem informacji pozostaje KWATERA POLSKA. Dlatego i ja po szybkim śniadaniu pierwsze kroki skierowałem do miejsca, gdzie mieszka ks. Emil Parafiniuk z całą swoją ekipą. A że jest to zaledwie 300 m ode mnie, więc wyprawa nie była długa. W apartamencie Kwatery - mimo wczesnej pory - zastałem już pracujących bpa Marka Solarczyka, ks. Emila, ks. Przemka Drąga (odpowiedzialnego w Episkopacie Polski za Krajowe Duszpasterstwo Rodzin), Olę, Karolinę, kilku kleryków z seminarium warszawsko-praskiego, w tym Radka pochodzącego z Radzynia Podlaskiego, Agatę, która na Mszy otwarcia czytała wezwanie modlitwy wiernych po polsku i jeszcze kilka innych osób. Okazuje się więc, że główna siedziba Kwatery przy parafii S. Maria Antiugua - bo ten adres mają podany wszyscy pielgrzymi - nie jest jedynym miejscem pracy osób z naszego Krajowego Biura ŚDM, ale działają wszędzie tam, gdzie są - także w miejscu zakwaterowania.

Po półgodzinnych rozmowach razem z kilkoma osobami ruszyliśmy do głównego miejsca polskiej Kwatery, by tam rozpocząć wyznaczony dyżur. Przy siedzibie Kwatery od razu zaczęliśmy rozpoznawać znajome twarze. Wielu księży przychodziło, by odebrać kapłańskie akredytacje. Polscy biskupi, mieszkający tuż opodal, przyszli by od samego początku ŚDM być też blisko młodzieży. Kwatera szybko wypełniła się pielgrzymami. Każdy chciał mieć zdjęcie z Księdzem Prymasem i Bpem Markiem. Niektórzy nawet - przez sentyment - z Dyrektorem Seniorem. Niestety nie zabrakło też pierwszych przypadków skręconej kostki czy innych drobnych urazów, ale Ola z wielkim profesjonalizmem i znajomością miasta kierowała wszystkich pod właściwe adresy. Z uwagi na te "ostatnie" przypadki, w polskiej Kwaterze dyżuruje też od samego początku pani Sylwia z ERV, czyli firmy, która nie pierwszy już raz ubezpiecza polskich pielgrzymów.

Kolejnym punktem dnia było udanie się na USMA (Uniwersytet Santa Maria Antigua), gdzie czekała na mnie moja akredytacja kapłańska upoważniająca do celebrowania Eucharystii oraz posługi spowiedniczej w czasie ŚDM. Spotkałem tam setki kapłanów z różnych stron świata. Wszyscy grzecznie, choć kilka godzin, czekali na swoją kolej odbioru. Dużym wsparciem w tym miejscu okazał się ks. Marcin Wawrzynkowski z diecezji pelplińskiej. Dzięki niemu odebrałem akredytację na tyle wcześnie (po 4 godzinach oczekiwania), że mogłem jeszcze zdążyć przemieścić się na Cinta Costera, by wziąć udział w pierwszej Mszy św. tych ŚDM - w Mszy Otwarcia.

W namiocie liturgicznym (czyli takiej śdm-owej zakrystii) można było spotkać cały świat. Zawsze lubię ten moment, bo jest to doskonała okazja do wzajemnych pozdrowień i bezpośrednich przywitań. Z dużej gamy obecnych wymienię tylko kilku: Kard. Tempesta - główny organizator ŚDM w Rio de Janerio, bp Sigallini - kiedyś odpowiedzialny za ŚDM z ramienia Episkopatu Włoch, bp Dowlaszewicz - od lat posługujący w Boliwii, wierny przyjaciel ŚDM, Marcello Bedeschi - przyjaciel Jana Pawła II i wieloletni (od początku) organizator wszystkich ŚDM z ramienia Watykanu i padre Joao Chagas - szef sekcji młodych watykańskiej dykasterii.

Msza św. pod przewodnictwem gospodarza miejsca Arcybiskupa Panamy zgromadziła nad brzegiem Oceanu Spokojnego ok. 100 tys. młodych. Z pewnością liturgiści mogą mieć trochę uwag do jej przebiegu, ale jedno jest pewne: entuzjazmu na tych panamskich ŚDM nie będzie brakować nawet w czasie sprawowania liturgii. Radość wiary i wzajemnej obecności jest przepięknym świadectwem młodości Kościoła, który jest żywy i otwarty na wzajemne słuchanie. Główne przesłanie homilii: "Nie bójcie się być świętymi" - ma poprowadzić teraz młodych poprzez trzy dni katechez na niezapomniane spotkania z Ojcem Świętym, który już jest w drodze.

I bardzo się cieszę, że po kilku dniach spędzonych w Meksyku, w nocy do Panamy dotarł ks. Tomasz Koprianiuk razem z młodymi z parafii katedralnej. Zaraz (bo kiedy piszę to w Panamie mamy już nowy dzień) biegnę do nich, by razem wziąć udział w pierwszej katechezie głoszonej przez polskich biskupów. Chcecie wiedzieć jaka była treść katechezy i kto ją głosił? Zapraszam jutro na relację. Prosimy Was o duchową łączność i wzajemną modlitwę. Z Bogiem.”



MJa [ja]