Znacznie więcej czasu, bo przeszło 20 lat, Leon Barszczewski spędził w egzotycznej Azji Środkowej. W latach 1876-1897 mieszkał w Samarkandzie, skąd podejmował liczne wyprawy, zarówno wywiadowcze, jak i geograficzne. Skąd się tam wziął? – Represje po powstaniu listopadowym spowodowały, że Leon Barszczewski i jego dwaj bracia zostali wcieleni do szkoły kadetów, a potem do armii rosyjskiej. Ponieważ od dziecka marzył o podróżach, to kiedy w latach 60. XIX wieku Rosja przyłączyła kraje Azji Środkowej i ogłoszono nabór chętnych do wyjazdu w te egzotyczne strony, zgłosił się wraz z wieloma innymi Polakami. Odbył tam ponad 20 dużych wypraw, pozostawiając po sobie ogromny zbiór cennych fotografii – opowiada Igor Strojecki.
Na zdjęciach tych można zobaczyć zarówno przyrodę (góry i lodowce), jak i mieszkańców tych egzotycznych krajów, dla których Barszczewski w wielu przypadkach był pierwszym napotkanym Europejczykiem. Unikatowa kolekcja szczęśliwie przetrwała zawieruchę dwóch wojen światowych i po połączeniu ze wspomnieniami Jadwigi Barszczewskiej-Michałowskiej stała się podstawą nowej publikacji.
fot. Magda Szewczuk
AB/ Siedlce [MSz]