Józef Piłsudski to nie tylko jeden z „ojców” polskiej niepodległości. Gospodarz miejsca i spotkania, Konstanty Strus nawiązując do trwającej za naszą wschodnią granicą wojny przypomniał podjętą przez Piłsudskiego próbę utworzenia z narodów dawnej I Rzeczypospolitej kordonu niepodległych państw, oddzielających Polskę od niebezpiecznej Rosji. Intencja dogadania się z Ukrainą była na tyle mocna i szczera, że Piłsudski wstawił się w sądzie za ujętymi ukraińskimi nacjonalistami, którzy próbowali zamachu na jego życie. Koncepcja, której w wyniku wojny polsko-bolszewickiej i kończącego ją traktatu ryskiego nie udało się zrealizować, okazała się wizjonerska. Utrwalona w myśli politycznej powojennej polskiej emigracji, realizuje się dziś w zmodyfikowanej postaci, znanej pod nazwą Międzymorza. Przy uwzględnieniu wszystkich różnic, chodzi w niej o to samo: współpracę suwerennych państw Europy Środkowo-Wschodniej, zabezpieczającej region przed dominacją potężnych sąsiadów.
ZDJĘCIA



AB/MR