– Prezydent uznał, że ten kandydat jest gwarancją prawidłowego rozwoju spółki. Pracuje w niej od kilku lat. Wcześniej był w biurze maklerskim, jest więc przygotowany również od strony finansowej. Ma ukończony kurs na członka rady nadzorczej (trudny i kończący się egzaminem państwowym), co daje mu odpowiednią wiedzę nie tylko do pełnienia funkcji w radach nadzorczych, ale i w zarządach spółek – powiedział Radiu Podlasie przewodniczący rady, a zarazem sekretarz miasta Siedlce, Sławomir Marchel.
Karol Tchórzewski był dotąd szerzej znany raczej z działalności politycznej. Jest bowiem radnym Sejmiku Województwa Mazowieckiego, politycznie trzymając linię swego ojca – ministra energii, Krzysztofa Tchórzewskiego. W fotelu prezesa siedleckiego PEC-u zasiądzie z dniem jutrzejszym (25 lutego), opuszczając dotychczasowe stanowisko kierownika do spraw analiz i rozwoju. Obejmuje firmę, która w ostatnich latach przeszła gruntowną modernizację. Węgiel został tam w dużej mierze zastąpiony gazem ziemnym, a do produkcji ciepła dołożono wytwarzanie energii elektrycznej. Mimo to czeka go dalsza pogoń za coraz bardziej restrykcyjnymi wymaganiami ekologicznymi. – Po 2023 będziemy musieli palić w innej technologii, do tego czasu będziemy więc musieli zastąpić obecne kotły węglowe. Jaką technologią? Tego na razie nie sposób określić, bo nie ma jeszcze odpowiednich przepisów prawnych. Turbiny gazowe produkujące energię w kogeneracji (jednocześnie ciepło i prąd – przyp. red.) mają zapewnione wsparcie państwowe do końca 2018, zatem tu też panuje pewna tymczasowość. Czy potem pójdziemy w gaz, nowe technologie węglowe, czy fotowoltaikę, to będzie zależało od tego, co wywalczy rząd w Unii Europejskiej – powiedział naszej rozgłośni nowy prezes. Jednocześnie zapewnił o dalszej rozbudowie sieci ciepłowniczych w mieście i podłączaniu do niej nie tylko nowo budowanych osiedli, ale i starszego budownictwa, w ramach wdrażania gospodarki niskoemisyjnej.
Odchodzący prezes mówi, że oddaje firmę znajdującą się w dobrej kondycji finansowej, a na tle innych ciepłowni – bardzo nowoczesną. Ale to nie znaczy, że następca będzie miał przed sobą wyłącznie proste administrowanie. – Każda organizacja, która się nie zmienia, pozostaje w tyle. W tej firmie zawsze będzie coś do zrobienia, a teraz stoi ona przed kolejnymi wyzwaniami dotyczącymi ochrony środowiska i redukcji emisji przemysłowych – powiedział Krzysztof Figat.
AB/DJ
Kwiecień 2024
