W projekcie porozumienia można wyczytać, że MPK poinformuje ile elektrycznych autobusów chciałoby zakupić w latach 2019-21, na których dokładnie trasach zamierza je eksploatować, gdzie umiejscowić stacje ładowania i w jakiej technologii je wykonać. Kiedy producenci już taki pojazd opracują, siedlecki przewoźnik będzie go testować i przekaże uwagi służące jego doskonaleniu. Wstępnie deklaruje, że chciałby mieć w swojej flocie 6 pojazdów dwunastometrowych i 4 dziesięciometrowe. Ich cena ma nie przekroczyć odpowiednio: 2 mln oraz 1,8 mln zł, przy czym przewidziane jest zewnętrzne dofinansowanie zakupu w wysokości co najmniej 60 procent.
To nadal duży wydatek, około dwóch razy większy niż przy zakupie nowoczesnych autobusów dieslowskich. A że po kilku latach trzeba jeszcze wymienić komplet baterii za kilkaset tysięcy złotych, to czy oszczędności na tańszym zasilaniu i mniejszej liczbie części zamiennych wystarczą, by uczynić taki interes opłacalnym? Tutaj swoją wiedzą uzyskaną niedawno na branżowym forum od firm już eksploatujących autobusy elektryczne dzielił się radny Bogdan Kozioł: – Przy aktualnych cenach samych pojazdów, energii elektrycznej i oleju napędowego, uwzględniając fakt, że po 7 latach trzeba wymienić komplet baterii, bilansuje się to po 10 latach. Doliczając korzyści ze zmniejszenia zanieczyszczeń, co korzystnie wpłynie na nasze zdrowie, to się opłaci.
Warto podkreślić, że opłaca się już dzisiaj, przy obecnej technologii – a postęp techniczny jest w tej dziedzinie bardzo szybki i można liczyć na to, że za kilka lat pojazdy elektryczne stanieją, a ich baterie będą pojemniejsze i trwalsze. Siedleckich radnych to przekonało i poparli porozumienie z NCBR jednogłośnie.
AB/Siedlce/DJ
Kwiecień 2024
