Na konferencji prasowej lider Stowarzyszenia, Andrzej Sitnik stwierdził, że przekazując te pieniądze fundacjom zajmującym się np. niepełnosprawnymi dziećmi, prezesi niczego nie
stracą, bo odpiszą sobie te sumy od podatku. Wyraził przekonanie, że można i trzeba się z nimi porozumieć co do zniesienia takich bonusów, tym bardziej, że ich pensje i tak nie należą do najniższych. Zasugerował, by zaoszczędzone w ten sposób pieniądze miasto spożytkowało np. na własny wkład do projektu rewitalizacji parku „Aleksandria”. Przy okazji przypomniał wyrażany już kiedyś postulat, by odejść od mianowania prezesów spółek przez władze miasta na rzecz organizowania otwartych konkursów.
Na list otwarty zareagował szybko jeden z jego adresatów, kontrkandydat Andrzeja Sitnika w nadchodzących wyborach – Karol Tchórzewski, prezes Przedsiębiorstwa Energetycznego. W swojej odpowiedzi napisał, że jego nagroda w roku 2017 była o kilkanaście tys. zł mniejsza, niż podały „Bezpartyjne Siedlce”. Dodał, że nie miała ona żadnego wpływu na zadłużenie miasta, bo była wypłacona nie ze środków samorządu, a z zysku Przedsiębiorstwa. Wyliczył też konkurentowi (z dokładnością do grosza) zarobki z czasów, gdy ten był pracownikiem samorządowym, a także pobrane w ostatnich latach diety radnego, kończąc apelem o ich zwrot do budżetu miasta.
.jpg)
.jpg)
AB/DJ
Kwiecień 2024
