Kiedy forum startowało ćwierć wieku temu, bólem głowy dla pedagogów i opiekunów była telewizja i pokazywany w niej skrzywiony obraz rzeczywistości. Wtedy psychologowie liczyli, ile to morderstw ogląda na ekranie przeciętny nastolatek przed osiągnięciem pełnoletności i jak to wpływa na jego psychikę. Dziś jest to nadal duży problem, ale doszły do niego następne: elektroniczne komunikatory, które wypierają normalne rozmowy, setki przeglądanych stron internetowych, które wcale nie przekładają się na lepsze rozumienie świata, oraz emocje sieciowych gier, które czasami odreagowuje się na kolegach i koleżankach. Jak to się przekłada na agresywne zachowania i jak mają sobie z tym radzić rodzice, nauczyciele i wychowawcy – to było właśnie tematem wiodącym tegorocznej, 26. edycji Forum.

Rzecz cieszyła się dużym zainteresowaniem. W sali sportowej Katolickiej Szkoły Podstawowej w Siedlcach zgromadziło się w sobotę grubo ponad 200 osób, a oprócz ludzi trudniących się wychowaniem na co dzień, pojawiły się również władze samorządowe i kościelne w osobach prezydenta Siedlec (w towarzystwie zastępcy oraz naczelnika wydziału oświaty) i biskupa siedleckiego. Ten ostatni podczas poprzedzającej Forum mszy świętej zaznaczył, że nad wychowaniem trzeba się często i dogłębnie zastanawiać, bo żyjemy w czasach społecznych eksperymentów, a postmarksistowskie ideologie wciskają się do programów edukacyjnych: – Te ideologie odrzucają to, co jest podstawą wychowania chrześcijańskiego: prawdę. My jesteśmy przekonani, że wychowanie na Dekalogu i Ewangelii jest nadal najlepsze. Chcemy uczyć rozróżniać dobro od zła i wybierać dobro. Do tego potrzebne jest zaufanie między wychowawcą a wychowankiem, tymczasem owe ideologie niszcząc autorytety podważają to zaufanie. Na szczęście w wychowaniu katolickim nie liczy się tylko ludzka zapobiegliwość, ale i współpraca z Bożą łaską.

Asp. sztab. Sławomir Stefaniak z zespołu profilaktyki społecznej nieletnich Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach mówił o formach cyberprzemocy, jakich mogą doświadczyć (lub dopuścić się) nieletni i o tym, jak one wyglądają pod względem prawnym. Wyzwiska, nękanie, straszenie, ośmieszanie, podszywanie się pod kogoś – to wszystko są zjawiska występujące raptem od 10 lat, ale zarazem na tyle nienowe, że zdążyły się na to pojawić paragrafy w kodeksach: cywilnym, karnym i wykroczeń. Policja zachęca nauczycieli, by w takich sprawach ściśle współpracowali z rodzicami i oferuje swoją pomoc – nie tylko w sytuacjach, kiedy ktoś z powodu internetowego stalkingu próbuje popełnić samobójstwo, ale znacznie wcześniej, kiedy trzeba młodych przestrzec, że idą na kolizję z prawem.

Prof. Mariusz Jędrzejko z Centrum Profilaktyki Społecznej dzielił się zarówno specjalistyczną wiedzą o budowie mózgu i sposobach przetwarzania przezeń informacji, jak i swoimi własnymi doświadczeniami rodzicielskimi. W skrzącej się humorem prezentacji podkreślał, że nie ma dzieci złych i agresywnych z natury, a to, że takie zjawiska występują coraz częściej, to wynik nadmiaru informacji i nieumiejętności ich uszeregowania. – Ten nadmiar informacji i bodźców nie powoduje wcale lepszego rozumienia świata, ale wręcz przeciwnie. Z tego biorą się emocje, a z emocji agresywne zachowania. Co mamy robić? Wpływać na ilość i jakość tych informacji i bodźców. Nie chodzi o to, by odcinać dzieciom internet i zabierać telefony, ale żeby korzystać z blokad rodzicielskich, konsekwentnie egzekwować ilość czasu spędzanego przez dzieci w internecie, a przede wszystkim rozmawiać o tym z nimi i uczyć je korzystania z niego. Dzieci widzą tysiące rzeczy, ale to my mamy im powiedzieć, co jest prawdziwe i ważne, a co nie – mówił prof. Jędrzejko. Zachęcał też rodziców i nauczycieli, by przełamali swój dystans lub lęk przed internetem, nauczyli się korzystać z mediów społecznościowych i towarzyszyli  swoim podopiecznym również w „wirtualu”.


W dalszej części Forum specjaliści z CPS i z fundacji Bonum Humanum pogłębiali sprawy związane z grami komputerowymi i sieciowymi.


AB/DJ