– Baliśmy się, że te pojemniki będą niszczone. Okazało się, że nie są. Ludzie zaczynają segregować do nich śmieci z własnej wygody. Co jest ważne: my to sprawdzamy codziennie. Nie ma więc problemu, że coś się wysypuje, że śmierdzi, że śmieci walają się przed blokiem. Odbiór społeczny jest więc dobry – twierdzi Antoni Józwowicz, prezes Zakładu Utylizacji Odpadów.
Stopniowo zmienia się też struktura odpadów przywożonych z miasta na składowisko w Woli Suchożebrskiej.
– Na ostatnim posiedzeniu rady nadzorczej pokazywałem wskaźniki za maj, pokazujące zmniejszanie ilości dostarczanych z miasta odpadów zmieszanych i wzrost segregowanych. Dla interesów spółki to wcale nie jest dobra informacja, bo odpady zmieszane są drogie, a te selektywnie zebrane są znacznie tańsze. Będziemy musieli więc trochę zmniejszyć wskaźniki finansowe spółki. Ale jest to dobra droga i trzeba dalej iść w tą stronę – mówi Antoni Józwowicz.
Do tej pory nowe pojemniki stawiano przed blokami Siedleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. W tym miesiącu ZUO zwróci się z taką propozycją do innych administratorów budynków wielorodzinnych.
AB/Siedlce/DJ
Kwiecień 2024
