Różnica wynosi od kilku do kilkunastu procent, zależnie od asortymentu. – Każdy rodzaj odpadu inaczej się przetwarza i można z niego uzyskać innego rodzaju surowce. W pierwszej połowie 2022 roku surowce wtórne były drogie i mieliśmy z nich duże przychody. Niestety, w drugiej połowie roku nastąpiło takie tąpnięcie, że za niektóre odpady musieliśmy recyklerom dopłacać, aby w ogóle je odebrali i abyśmy mogli wykazać wymagane poziomy odzysku – dodaje prezes Olszewski.
System gospodarki odpadami teoretycznie powinien być finansowany wyłącznie z opłat mieszkańców, ale w Siedlcach już od kilku lat miasto dokłada doń z budżetu ogólnego. Ewentualna podwyżka opłat leży w gestii rady miasta, a większość radnych już kilka razy stawała na stanowisku, że przed podniesieniem cen trzeba uszczelnić system poboru. Miasto używa do tego zakupionego przed dwoma laty programu, który porównując kilka urzędowych baz danych sprawdza, czy deklaracje liczby osób mieszkających w danym lokalu nie są zaniżone. Teraz program ów będzie „karmiony” dodatkowymi informacjami: złożonymi w MOPR wnioskami o wypłatę dodatku węglowego oraz wnioskami o świadczenia dla osób przyjmujących w swoich domach obywateli Ukrainy. Magistrat podaje, że efekty są zachęcające, a liczba korygowanych w górę deklaracji rośnie.
AB/MR
Styczeń 2023
