Kibice, którzy 21 września zgromadzili się w hali przy ul. Prusa 6 nie mogli narzekać na nudę. Już pierwsza partia zapowiadała emocje, ostatecznie premierową odsłonę KPS wygrał 25:23, liderami siedleckiej ekipy byli Patryk Napiórkowski i Krzysztof Gulak. W kolejnej partii zespoły także toczyły wyrównany pojedynek, w końcówce przyjezdni odskoczyli jednak na kilka oczek i wygrali do 21. Trzeci set przyniósł jeszcze więcej emocji, gra była bardzo wyrównana, a prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Goście w trzeciej partii musieli dokonać zmiany atakującego – urazu nabawił się Bartosz Kowalczyk. Mimo zamieszania końcówkę seta lepiej rozegrali bardziej doświadczeni goście. Zespół z Jaworzna objął prowadzenie 2:1. KPS musiał wygrać kolejnego seta, aby zachować szansę na zwycięstwo w całym meczu. Czwarta partia nie ułożyła się jednak po myśli gospodarzy. Goście szybko „odskoczyli” na kilka punktów. W ekipie gospodarzy pojawiły się roszady. Bardzo dobrą zmianę da Mikołaj Sawicki. Przyjezdni prowadzili już 24;21, a KPS zdołał doprowadzić do wyrównania i gry „na przewagi”. Niestety gospodarzom nie udało się doprowadzić do tie-breaka. Zespół z Jaworzna wygrał 3:1 i zainkasował pełną pulę punktów. W barwach MCKiS zagrali trzej byli zawodnicy siedleckiej drużyny: Jakub Kowalczyk, Mateusz Błasiak i Maciej Polański.
W niedzielę, 30 września KPS po raz kolejny zagra przed własną publicznością. Tym razem przeciwnikiem ekipy z Siedlec będzie Mickiewicz Kluczbork.
KPS Siedlce - MCKiS Jaworzno 1:3
(25:23, 21:25, 25:27, 27:29)
MVP Kamil Dębski
KPS: Napiórkowski, Maziarz, Nowak, Wójcik, Woxnica, Gulak i Biniek (L) oraz Zugaj, Adamczyk, Bieńkowski i Sawicki
MSz