Lepiej spotkanie rozpoczęli gospodarze, którzy w ciągu kilku minut stworzyli sobie trzy dogodne okazje do zdobycia gola. Najpierw, w 9. minucie blisko szczęścia był David Kwiek, który jednak przeniósł piłkę ponad bramką. Kilka chwil później groźnie strzelił Mariusz Rybicki, a następnie Konrad Wrzesiński. W 32' spotkania , po zaskakującym rozegraniu rzutu wolnego, do piłki dopadł Donald Djousse, który pokonał bramkarza Widzewa i wyprowadził Pogoń na prowadzenie. Jednobramkowe prowadzenie siedlczan utrzymało się do końca pierwszej połowy.
Po przerwie gospodarze nadal przeważali, jednak nie potrafili pokonać Andrzeja Witana. Groźnie strzelali Veljko Batrović i David Kwiek, ale piłka nie wpadła do bramki Pogoni. Stare piłkarskie porzekadło mówi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, tak było również w tym przypadku. W 70' spotkania Pogoń ruszyła z kontratakiem, po strzale Calderona obrońcy zdołali wybić piłkę, ale ta trafiła wprost pod nogi Marcina Paczkowskiego, który skierował piłkę do bramki Widzewa. Dwubramkowego prowadzenia siedlczanie nie oddali już do końca meczu.
Trzy punkty wywalczone w spotkaniu z Widzewem i remis w spotkaniu GKS-u Tychy z Chrobrym Głogów sprawiły, że siedlczanie tracą do drużyny z Tychów już tylko 4 punkty. Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek Pogoń wciąż może mieć nadzieję na zajęcie 15. miejsca, które pozwoliłoby siedleckiej ekipie zagrać w barażach.
Już w najbliższą niedzielę, 24 maja siedlczanie zagrają na własnym stadionie z Miedzią Legnica.
I liga
Widzew Łódź – Pogoń Siedlce 0:2 (0:1)
SKŁADY
Widzew: Krakowiak - Wrzesiński, Nowak, Kasperkiewicz (76. Osmanaj), Kimura, Mroziński, Rozwandowicz (57. Janiec), Nishi, Batrović, Kwiek, Rybicki (57. Bernhardt)
Pogoń: Witan - Wójcik, Lewandowski, Dybiec, Ratajczak, Demianiuk (89. Tomalski), Kosiorowski, Paczkowski, Krawczyk, Calderon (81. Wójcik), Djousse (74’ Serrano)
Źródło i fot: widzew.pl
MSz