R E K L A M A



MIASTO SIEDLCE

drukuj Prześlij znajomemu zgłoś błąd archiwum Cofnij
util util util
foto

Poruszający list Pawła Matłacza
2017-02-20 17:11:35 Artykuł czytany 23349 razy


Sparaliżowany bramkarz pisze list do piłkarza, który spowodował jego tragedię. - Dlaczego nigdy nie skontaktowałeś się ze mną? - pyta Paweł Matłacz, wychowanek Pogoni Siedlce, a ostatnio zawodnik Mazovii Mińsk Mazowiecki...


W sierpniu 2015 r. w Sochaczewie został rozegrany mecz IV ligi mazowieckiej Bzura Chodaków - Mazovia Mińsk Mazowiecki. Podczas spotkania w bramce  drużyny z Mińska Mazowieckiego występował wychowanek siedleckiej Pogoni Paweł Matłacz. W końcówce spotkania  Matłacz zderzył się z zawodnikiem Bzury. Bramkarz upadł na murawę, tak zaczął się dramat zawodnika...

W poniedziałkowym (20 lutego) "Przeglądzie Sportowym" można przeczytać poruszający list Pawła Matłacza, który pisze do zawodnika, który jest "sprawcą" jego kontuzji.

Witaj

Dziwnie się czuję pisząc ten list, bo nawet nie wiem, jak się nazywasz. Możesz być Marcinem, Krzyśkiem, albo mieć na imię tak jak ja. Mógłbym to w sumie szybko ustalić, ale nie chcę, nie to jest najważniejsze. Spotkaliśmy się już kiedyś, to musisz wiedzieć. Ja ciebie zapamiętałem, ty, biorąc pod uwagę to, co się stało, myślę, że też.

Był sierpień 2015 roku. Dla nas początek sezonu w czwartej lidze, przyjechałem zagrać na boisko Twojej drużyny – ty jako piłkarz Bzury Chodaków, ja bramkarz Mazovii Mińsk Mazowiecki. Może już kiedyś przeciwko sobie graliśmy, nie wiem. Nasze ostatnie spotkanie zapamiętam na zawsze i tę sytuację, osiem minut przed końcem. Dośrodkowanie, piłka odbija się od obrońcy i spada na piąty metr. Wystartowałem, krzyknąłem, jak zwykle w takich przypadkach „moja”. Przyklęknąłem i ją złapałem. Normalna interwencja, nic nadzwyczajnego. Chciałem zapoczątkować akcję, trafiła się dobra okazja, żeby Was skontrować. Nie wiem, dlaczego się nie zatrzymałeś. Nigdy nie powinieneś zrobić tego, co zrobiłeś. Musiałeś widzieć, że piłka jest już w moich rękach. Rozpędzony wpadłeś we mnie, kiedy wstawałem. Moja głowa zatrzymała się na Twojej klatce piersiowej, odbiłem się od niej. Podobno miałeś złamany mostek, mój trener tak mi powiedział. Ale grałeś dalej, więc nie wiem, jakim cudem biegałbyś ze złamanym mostkiem.

Wiesz, że wszystko pamiętam? Nie straciłem przytomności. Tylko upadku nie czułem, uraz prawdopodobnie powstał przy zderzeniu. Zrobiło się ciemno przed oczami, gwiazdy i dziwne uczucie w barkach. Jeden z kolegów uszczypnął mnie w łydkę, zapytał, czy coś czuję. Nie czułem. Wtedy nie wierzyłem, że tak to się skończy. Że to czucie nie wróci.

(...)

W Sochaczewie spędziłem kilka godzin. Wypadek był przed osiemnastą, a po kilku godzinach byłem u siebie w Siedlcach. Następnego dnia przyszedł lekarz i powiedział, że nie będę niczym ruszał. Dodał, że stanie się cud, jak poruszę ręką. Zrobiłem mu jakąś tam niespodziankę.

Nie mogłem tak po prostu się poddać, położyć i liczyć, że samo się naprawi. Myślę, że mnie rozumiesz, też jesteś przecież sportowcem. Walkę mamy w naturze. Chcę jeszcze w miarę normalnie pożyć, choć wiem, że nigdy nie odzyskam pełnej sprawności. Mam już za sobą pierwsze sukcesy. Pamiętam, jak leżałem na OIOM-ie trzy tygodnie po wypadku i nie mogłem spać. W nocy próbowałem ruszać palcem. Pierwsza próba. Nic. Druga. To samo, brak czucia. Trzecia, dziesiąta, dwudziesta. Ale w końcu palec drgnął. Szczęśliwy zawołałem lekarza, czy to widzi. Widział. Cieszą mnie postępy. To, że ruszałem palcem u nogi, było jedną z takich wielkich chwil.

Może jesteś ciekawy, jak teraz się czuję. Akurat mam bóle, piecze mnie ciało, uciska od środka. Przy napięciu mięśni wrasta spastyczność. Gdybyś nie wiedział, co to, wyjaśniam – mięśnie nie pracują prawidłowo, palce są zaciśnięte, mam trudności z chwyceniem czegokolwiek. Czym sprawniejszy jestem, tym ta spastyka bardziej mnie łapie, ściska. Ręce niby sprawniejsze, ale czuję, jakbym trzymał je w gipsie. Zdarza się, że ciężko mi się oddycha i wtedy się kładę, by się rozluźnić. Biorę dużo leków rozluźniających. Mam też kłopoty z trzymaniem moczu, dlatego noszę zewnętrzny cewnik.

Jak nie myślę za dużo o tym, co mnie spotkało, to jest w porządku. Gorzej, jak mówię sobie, że tak mogę zostać. Wtedy jest źle. Leków psychotropowych nie biorę, odłożyłem uspokajające. Brałem na początku, ale zrezygnowałem, bo ciągle mi się spać chciało. Nie będę przed Tobą zgrywał twardziela, zdarza mi się płakać. Ale to mi pomaga, staje się silniejszy. Jak chęć na płacz się nasila, to wcale z tym nie walczę. Najgorzej było, jak usadzili mnie na łóżku po wypadku. Zawsze dbałem o siebie, sporo ćwiczyłem, a tu zniknęły mięśnie nóg i rąk. Sama skóra i kości. Siedziałem taki wiotki, bałem się, że zaraz upadnę. Okropne uczucie. Popłakałem się.

Ale się nie poddaję. Ćwiczę, całe życie to robiłem, a teraz tam widzę ratunek dla siebie. Muszę się pochwalić postępami. Zrobiłem już pompki „damskie”, czyli na ugiętych kolanach. I sam też usiądę na materacu. Gorzej ze wstawaniem, ale pewnie rozumiesz, że nie wszystko da się od razu zrobić. Czasem muszę siebie ograniczać, bo chciałbym za jednym razem zrobić zbyt wiele. A jak za mocno poćwiczę, to następnego dnia nie mogę się ruszać.

(...)
Przed wypadkiem pracowałem fizycznie w Mostostalu. Mogłem przy biurku, ale to oznaczało dyżury możliwe na trzech zmianach. Ucierpiałyby treningi, a na to nie mogłem pozwolić. Piłce podporządkowałem życie i najbardziej boli, że to właśnie ona mi zabrała zdrowie. Bez sensu wyszło.

Oprócz pracy w Mostostalu grałem w Mazovii i trenowałem bramkarzy. Radziłem sobie, tyle że od 6 do 22 nie było mnie w domu. Nie byłem z tych, co liczą, że coś im spadnie z nieba. Wolałem o siebie zadbać. I zobacz, jaki dotknął mnie chichot losu. Mam 34 lata i żyję z renty. Dostaję 1,2 tysiąca złotych miesięcznie, tyle samo wydaję na rehabilitację. Dobrze, że nie miałem kredytów, bo finansowo bym tego nie udźwignął.

Tylko moja narzeczona wie, u ilu lekarzy byłem. Myślę, że w każdym większym mieście w Polsce neurochirurg słyszał o moim przypadku...


Cały list Pawła Matłacza znajdziecie TUTAJ: http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/takich-listow-poczta-nie-dorecza/ds1ytq

Pawła Matłacza można wspomóc przekazując 1% podatku:


To tylko trzy kroki podczas wypełniania PIT’u !
1. W rubryce „Wniosek o przekazanie 1% podatku należnego na rzecz organizacji pożytku publicznego (OPP)” - należy wpisać KRS Fundacji AVALON: 0000270809
2. Wpisać kwotę 1%
3. W rubryce informacje uzupełniające (to jest bardzo ważne!!!) – wpisać nazwisko oraz numer członkowski nadany przez Fundację: MATŁACZ, 5041


fot. Mazovia Mińsk Maz.
Źródło: Przegląd Sportowy/ Mazovia Mińsk Maz.



[MSz]
wykop
Nasi reporterzy są do państwa dyspozycji:

Adam Białczak
tel. 500 187 558
a.bialczak@radiopodlasie.pl
|
|
|
Monika Jabłkowska
tel. 512 111 737
jablkowska.m@radiopodlasie.pl
|
|
|
Andrzej Ilczuk
tel. 502 173 757
andrzej.ilczuk@radiopodlasie.pl
|
|
|
Kamil Skorupski
tel. 504 838 118
skorupski@radiopodlasie.pl

Komentarze

  • Ja
    2018-10-06 21:07:39

    arrow

    Śmieszni jesteście. Stała się tragedia. klub w którym gra ten sprawca którego jeszcze bronicie nie poczuł się do żadnej pomocy. Jeśli chodzi o zawodnika który faulował proste przepraszam dla Pawła (czy strach cię oblecial dziewczyno)

  • Damian
    2017-03-04 19:48:05

    arrow

    To teraz niech Pan prezes wytlumaczy dlaczego sie nie odezwal przez tyle lat do Pawła i nie przeprosil?

  • KSB
    2017-02-23 00:36:28

    arrow

    Byłem na meczu i analizowałem mecz na video bo był nagrany i nawet pojawił sie na yt ale dziwnym trafem został usunięty. Nieszczęśliwy wypadek to jedyne co można powiedzieć. Nikogo tu nie można obwiniać, zle miejsce i zły czas. Winy nikomu tu nie można przypisywać. Jestem blisko klubu indruzyny z Chodakowa i sprawa nie była olewcza i pozostawiona bez echa. Zawodnik bzury dowiadywał sie niejednokrotnie o zdrowie Pawła jego i swoich kolegów. Zorganizowal koszulki dla Pawła w których zawodnicy Bzury wyszli na rozgrzewkę i mecz w meczu rewanżowym. Zostały zebrane środki, które zostały przekazane na rehabilitacje jak i pity rozliczane na korzyści Pawła. Oczywiście to nie zwróci mu zdrowia, ale pomaga w walce o lepsze jutro. Także nie jest do końca tak ze olewczo potraktował sprawę " wypadku "!
    Wracaj do zdrowia, z takim podejściem i zaangażowaniem spełniaj marzenia swoje i dzieci które chcesz trenować po powrocie do zdrowia. Będziesz dla nich wielkim wzorem do naśladowani, dla dużej liczby osób juz jesteś!!!

  • Sochaczew
    2017-02-22 16:46:11

    arrow

    Podziwiam za walkę i trzymam kciuki za zwycięstwo !
    Zachęcam jednocześnie do wsparcia finansowego żeby pomóc w dojściu do pełnej sprawności temu młodemu przecież chłopakowi. Wsparcie psychiczne ma zapewnione przez najbliższych, potrzebna jest inna forma pomocy...
    Jednocześnie chciałbym powiedzieć, że obarczanie kogoś winą za ten nieszczęśliwy wypadek jest nieco nie na miejscu. Rozumiem żal spowodowany brakiem odzewu ze strony zawodnika Bzury aczkolwiek obarczanie go winą za zdarzenie jest niepotrzebne. Dla osoby, która nie widziała zdarzenia i słyszy lub czyta o tym wypadku pierwszy wyłania się obraz jakiegoś brutala, który z premedytacją doprowadził do takiego zdarzenia. Przykro mi czytając takie oskarżenia. Każdy kto grał w piłkę czy to w A klasie czy w klasach wyższych wie, że to sport urazowy ale odpowiedzmy sobie na jedno pytanie: czy osoba chcąca zrobić drugiej osobie krzywdę na boisku zaatakowała by ją nie ręką, nie wyprostowaną nogą, a mostkiem, który w wyniku zdarzenia uległ uszkodzeniu?
    Rozumiem w pełni chęć zwrócenia uwagi na sytuację. Gdyby ktokolwiek z mych bliskich był w podobnej sytuacji robiłbym to samo. Na pewno pojawią się ludzie chcący pomóc. Kto może niech działa ! Ale nie kosztem drugiego człowieka...

    Jeszcze raz życzę zwycięstwa ! Czytając list wnioskuję, że jesteś zbyt silny by się nie podnieść! Trzymaj się! zwiń

  • Paweł
    2017-02-22 09:33:15

    arrow

    Do wszystkich komentujących, autora listu i redakcji.
    Szanowni Państwo!
    Trzeba zwrócić uwagę na kilka bardzo podstawowych rzeczy:
    - to był nieszczęśliwy wypadek,
    - zawodnik Bzury, który sfaulował wtedy Pawła nie jest zawodnikiem grającym agresywnie, to że ktoś przypiął mu taką łatkę”, zapewne pomylił zawodników,
    - ten zawodnik sam po tym zdarzeniu był kontuzjowany i nie grał przez miesiąc w lidze,
    - wspomniany zawodnik nigdy nie „kopał jak narwany” zawodników Mazovii, to jest absolutna nie prawda,
    - wspomniany zawodnik jest młodym, od kilku lat zawodnikiem Bzury i nigdy nie miał problemu tzw.”boiskowego brutala”,
    Obwinianie go za nieszczęście Pawła nie jest sprawiedliwe, to nie znaczy jednocześnie, że on nie zdaje sobie sprawy z ogromu tego nieszczęścia.
    Nie dziwne, że ludzie nie znający wszystkich faktów po tym liście / artykule będą mu przypisywać różne epitety.
    Dlatego zabieram głos, bo mam uzasadnione argumenty, żeby bronić dobrego imienia naszego zawodnika. Jednocześnie to nie znaczy, że jako od niedawna nowy Prezes klubu KS Bzura nie podejmę w przyszłości stosownych kroków, żeby pomóc w tej sytuacji PAWŁOWI. Dzisiaj nasz klub ma swoje niemałe problemy, ale to w tej chwili jest mało ważne.
    WAŻNE JEST ZDROWIE I REHABILITACJA PAWŁA!!!
    PAWLE ŻYCZĘ CI WYTRWAŁOŚCI I JAK NAJLEPSZYCH, SZYBKICH EFEKTÓW POWROTU DO PEŁNEJ SPRAWNOŚCI!!!
    Mnie nie musisz tłumaczyć o swojej obecnej sytuacji, bo miałem niepełnosprawnego starszego brata, który większość swojego życia spędził na wózku inwalidzkim, a ja wychowywałem się razem z nim przez prawie 15 lat.
    Przy okazji proszę tych, którzy nie znają od źródła sytuacji, która doprowadziła do nieszczęścia Pawła niech nie atakują zawodnika, który zderzył się z Pawłem podczas tego pechowego meczu, bo piłka nożna jest sportem urazowym, tu były i będą faule, kontuzje i urazy. To był nieszczęśliwy wypadek i oby takich wypadków nie było wcale. Ci, którzy mnie znają wiedzą, że często rozmawiam z sędziami, żeby nie pozwalali na „ostrą” grę, bo to sędziowie w dużej mierze mogą wyeliminować niebezpieczne dla zdrowia sytuacje na boisku.

    Pozdrawiam
    Paweł Trafalski
    obecny Prezes KS Bzura Chodaków

  • Maja
    2017-02-21 23:41:17

    arrow

    Strasznie szkoda chłopaka. Młody, pracowity, a teraz ma strasznie ciężko w życiu. Po tym liście widać, że wiele bólu jest w nim, moze dzięki temu, że to napisał łatwej będzie mu walczyć o zdrowie, o siebie

  • Paweł
    2017-02-21 18:14:06

    arrow

    Panie Robercie haniebnym wg mojej oceny jest oskarżanie zawodnika, bo to był przecież nieszczęśliwy wypadek, tak stwierdzili naoczni świadkowie zdarzenia.
    Zdaję sobie sprawę z ogromu nieszczęścia Pawła, jednak bronię dobrego imienia zawodnika, który fakt faktem sfaulował / takich zdarzeń na boisku jest mnóstwo i każdy piłkarz wychodząc na boisko musi się liczyć, że może doznać kontuzji. Tu doszło w konsekwencji do kalectwa, zdaję sobie z tego sprawę...

    Ale absolutnie niesprawiedliwym, wręcz oczerniającym jest obwinianie za to zawodnika, który faulował. Jeśli dodam, że zdanie "...masz chyba agresywny styl grania, bo kiedy graliście później z Mazovią, koledzy opowiadali, że kopałeś ich jak narwany..." jest tylko zwykłym kłamstwem, bo akurat byłem na tym meczu i nic takiego nie miało miejsca.
    Kończąc życzę Pawłowi powrotu do pełnej sprawności.

  • Robert
    2017-02-21 14:31:15

    arrow

    Panie Trafalski...z uczuciem zażenowania czytam Pańskie słowa, są ujmując delikatnie nietaktowne i żałosne.Nie ocenia Pan sytuacji ...jednocześnie ją oceniając ,jakby tego było mało sugeruje Pan również brak winy "piłkarza" Pańskiego klubu.Próbuje Pan wskazać "inne" niż nadmierna agresja i bezmyślność przyczyny zdarzenia.Czy wie Pan co oznacza "ewentualny zamiar" w żargonie sędziowskim? W przypadku koszmarnej kontuzji np.Marcina Wasilewskiego winny był Axel Witsel czy śliska murawa? "Piłkarza" a raczej kopacza na którego określenie cech charakteru brakuje parlamentarnych słów próbuje Pan usprawiedliwiać a przecież jeśli bramkarz ma piłkę w rękach jest nietykalny! Uprawiałem ten piękny sport jakim jest piłka nożna na poziomie IV ligi,na treningu zawsze przykładałem się do pracy a na meczu oddawałem serce i co najważniejsze zawsze ale to zawsze do przeciwnika czułem szacunek!Dla zrozumienia intencji mojego tekstu zdecydowanie powiem Panu ,że Paweł Matłacz ma uszkodzony kręgosłup w odcinku szyjnym a sprawca zdarzenia,pański klubowy kolega ma uszkodzony kręgosłup etyczny,jest moralnym inwalidą.Krzyczy Pan pustymi słowy Pomagajmy!Nie robiąc przez 1,5 roku nic!!Kończąc..Nie życzę Panu żadnego Powodzenia,gdyż Pana postawa niczym nie odróżnia się od haniebnego występku sprawcy i zasługuje na piętno!

  • MSz/ podlasie24
    2017-02-21 11:53:48

    arrow

    Szanowny Panie Pawle

    Publikujemy fragment listu Pawła Matłacza. W tekście redakcyjnym nikogo nie oceniamy, nie piszemy, że zawodnik Bzury umyślnie sfaulował zawodnika Mazovii. Proszę rozgraniczyć co jest w tekście redakcyjnym, a co jest fragmentem listu...
    A jeśli ma Pan, czy inna osoba z klubu, potrzebę napisania jakiegoś komunikatu czy oświadczenia w tej sprawie prosimy o przesłanie go na adres kontakt@podlasie24.pl

  • Paweł
    2017-02-21 08:38:10

    arrow

    To jeszcze dwa słowa dołożę do tego listu.
    Paweł Matłacz potrzebuje POMOCY - POMAGAJMY!!!
    Na pewno obwinianie zawodnika Bzury nie zwróci Pawłowi zdrowia, tym bardziej, że w liście są raczej kłamstwa dotyczące sytuacji, w której zdarzył się wypadek.
    Tym bardziej to podkreślam, bo obwiniają one zawodnika Bzury, a przecież w piłce nożnej na każdym meczu jest wiele fauli, kontuzji, zdarzają się też wypadki. Najczęściej punkt widzenia zależy od punktu spojrzenia. Czy redakcja pochyliła się nad tematem i zapytała drugą stronę, jak z jej perspektywy wyglądało to zdarzenie? Niestety redakcja tego nie zrobiła, a szkoda.
    Paweł Trafalski




  • PWS
    2017-02-21 06:03:05

    arrow

    Pawle życzę Ci z całego serca jak najszybszego powrotu do zdrówka i czytając to jak o nie walczysz nastąpi to. Nie byłem na meczu nie widziałem wydarzenia nie będę komentował, lecz z piłką miałem troszkę do czynienia i wiem jaki ten sport jest "urazowy". Trzymaj się i walcz dalej o swoją przyszłość ...

  • Łukasz.....
    2017-02-20 22:53:43

    arrow

    Będę się modlił o Twoje ZDROWIE.....

  • nick
    2017-02-20 21:53:32

    arrow

    a jak sie robi?czy ktos z Bzury zainteresował sie chłopakiem?jakies zwykłe jak sie czujesz?teraz jak ukazał sie artykuł to "tak sie nie robi" jest pan prezesem pół roku to co pan wie??dał mu pan ten procent na leczenie?

  • Artur
    2017-02-20 21:48:17

    arrow

    Jak pan morze to był nieszczęśliwy wypadek? Powiem ci coś może ma moralne prawo do pisania tego listu tak sie nie robi nie zostawia sie czlowieka bez zadnego przepraszam bez żadnego źle zrobilem ........ Gdybyś był na jego miejscu

  • Gość
    2017-02-20 21:47:31

    arrow

    Pawle życzę powrotu do zdrowia! I spełnienia marzeń! Ale bardzo złą postawą się Pan wykazał.. wypadki się zdarzają.. zawodnik z Sochaczewa nie zasłużył na takie traktowanie.

  • Radosław.
    2017-02-20 21:31:31

    arrow

    Jak Pan może! To był nieszczęśliwy wypadek! Tak się nie robi.



  • Jadwiga
    2017-02-20 20:43:06

    arrow

    Podziwiam Ciebie za wytrwałość,nie ustawaj,walcz -życzę Tobie i Narzeczonej pokonania przeciwności losu.Razem możecie więcej.

  • Paweł
    2017-02-20 20:39:13

    arrow

    Przykro, że doszło do tego nieszczęśliwego zdarzenia, jeszcze bardziej przykre, że Paweł tak straszliwie ucierpiał... nie byłem wtedy na meczu, kiedy doszło do tego nieszczęśliwego wypadku.
    Przeczytałem ten list w całości ma stronie Onet. Z opowieści wiem, że było to nieszczęśliwe zderzenie, nie był to umyślny faul, choć z listu taki obraz się wyłania. Z listu tego wynika też, że zawodnik Bzury preferuje agresywny styl gry i ponoć w następnym meczu "kopał jak narwany" zawodników Mazowii. Akurat na tym rewanżowym meczu byłem i potrafię ocenić czy tak było. Totalne kłamstwo. Obwinianie tego zawodnika moim zdaniem jest nie na miejscu i jest niesprawiedliwe... Akurat znam tego chłopka od wielu lat i obserwuję jego grę od kategorii młodzika.
    Z przykrością przeczytałem ten list, tym bardziej jest to dla mnie przykre, że w liście zawodnik Bzury został obwiniony za całe zdarzenie.

    Pozwoliłem sobie skomentować, bo od zaledwie pół roku jestem Prezesem Zarządu KS Bzura, wiem co to nieszczęście, bo miałem starszego niepełnosprawnego brata, niestety przeżył tylko 22 lata, a jego dramat zaczął się w wieku
    3 lat.

    Życzę Pawłowi powrotu do zdrowia!!!
    Pawle niech zdarzy się cud i WRACAJ DO PEŁNEJ SPRAWNOŚCI!!!

    Paweł Trafalski

  • Anna
    2017-02-20 18:12:06

    arrow

    Popłakałam się... Panie Pawle życzę wiele sił. Jest Pan bardzo odważnym człowiekiem skoro zdecydował się pan napisać ten list...

Odśwież obrazek.

Publikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy obraźliwych lub zawierających wulgaryzmy.




- 101,7fm / 106,0 fm - ONAIR


Zapraszamy na audycje:

foto

O tym się mówi... Poranna rozmowa na antenie KRP
2023-02-09 16:07:30 Kategoria:

Codziennie, od poniedziałku do piątku o godz. 8:12 polecamy "O tym się mówi..." poranną rozmowę w Katolickim Radiu Podlasie. Gośćmi Marcina Jabłkowskiego i Andrzeja...

więcej »


foto

Caritas dla niepełnosprawnych
2023-02-16 14:38:58 Kategoria:

Rozumiejąc potrzeby osób z niepełnosprawnością Caritas Diecezji Drohiczyńskiej od lutego 2010 r. prowadzi Diecezjalny Ośrodek Wsparcia dla Osób Niepełnosprawnych...

więcej »
foto

Serwer Dell T330 – nowoczesne rozwiązanie dla małych...
2023-02-16 12:21:10 Kategoria:

Sewer to niezawodne urządzenie powszechnie wykorzystywane w wielu firmach. Przede wszystkim sprzęt cechuje się wysoką wydajnością oraz gwarancją bezpieczeństwa...

więcej »
foto

Na jakie telewizory warto zwrócić uwagę?
2023-02-16 11:25:20 Kategoria:

Choć nie milkną dyskusję, jaki telewizor LED byłby najlepszy, czy może trafniejszym wyborem byłyby telewizory LCD, plazma czy też zaawansowane technologicznie modele....

więcej »
foto

Jak mierzyć postępy działań SEO?
2023-02-15 11:06:39 Kategoria:

SEO, czyli Search Engine Optimization (optymalizacja stron pod wyszukiwarki internetowe) jest to zestaw technik stosowanych do zwiększenia widoczności witryny internetowej w...

więcej »
foto

Na co zwrócić uwagę, kupując pościel?
2023-02-14 12:48:01 Kategoria:

Sypialnia jest tą częścią domu, w której szuka się relaksu i spokoju. Wchodząc do niej tuż przed snem, powinna dawać poczucie bezpieczeństwa i być oazą po nawet...

więcej »
foto

Dlaczego młodzi ludzie coraz częściej inwestują na...
2023-02-14 10:39:26 Kategoria:

Przyjrzymy się, jak wygląda inwestowanie w akcje. Jak przygotowują się do tego młodzi inwestorzy? Czy giełda jest dla każdego?

więcej »
foto

Jak zacząć przygodę z pływaniem?
2023-02-13 10:48:46 Kategoria:

Aktywność fizyczna jest niezbędna do zachowania zdrowia, jednak nie każda dyscyplina będzie odpowiednia dla wszystkich. Jedni z nas wolą sporty siłowe, inni spokojną...

więcej »

Siedlce

w lewoKwiecień 2024w prawo
Pon Wt Śr Czw Pią So Nd
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30

Kondolencje

Najnowsze Informacje