W drugiej partii kibice zgromadzeni w nowej nyskiej hali nie mogli narzekać na brak emocji. Asy serwisowe, obrony i efektowne ataki z obu stron. W siedleckiej drużynie dobrze w polu serwisowym spisywali się Maciej polański, Krzysztof Gibek i Jakub Urbanowicz. Set rozgrywany był na przewagi, w końcówce partii lepsi okazali się siedlczanie, którzy wygrali w stosunku 26:24 i doprowadzili do remisu.
Kolejny set zakończył się zwycięstwem ekipy z Nysy. Gospodarze ponownie objęli prowadzenie w meczu. Czwarta partia była niezwykle zacięta, zespół z Siedlec miał dużą szansę aby doprowadzić do tie- breaku, niestety w końcówce seta siedlczanom zabrakło nieco zimnej krwi i to Stal cieszyła się ze zwycięstwa 3:1.
Już w najbliższą niedzielę 21 stycznia o godz. 17.00 KPS zmierzy się we własnej hali z TSV Sanok.
Stal Nysa - KPS Siedlce 3:1
(25:22, 24:26, 25:21, 25:23)
KPS: Gibek, Polański, Szczygielski, Sobolewski, Kądzioła, Madej i Januszewski (L) oraz Urbanowicz, Gontarewicz, Pawlak
[MSz]