Zdecydowanym faworytem sobotniego meczu była ekipa z Siedlec. Rugbiści Pogoni to ubiegłoroczni brązowi medaliści rozgrywek Ekstraligi, Skra jest beniaminkiem. W przerwie zimowej w siedleckiej drużynie zaszło wiele zmian personalnych. Z zespołem rozstał się trener Andrzej Kozak oraz aż dziewięciu zawodników. Nowy szkoleniowiec Pogoni – Andrzej Kopyt miał zatem sporo pracy aby skompletować skład na kolejny sezon. Szkoleniowiec Pogoni nie ukrywa, że pracę w Siedlcach rozpoczął z myślą o wywalczeniu mistrzostwa kraju.
Początek meczu ze Skrą był bardzo udany w wykonaniu siedleckiej drużyny. Pogoń bardzo szybko objęła prowadzenie i można było mieć nadzieję na wysokie zwycięstwo gospodarzy. Po 40 minutach siedlecka drużyna wygrywała 28:7. W drugiej połowie gospodarze mieli spory problem z wyprowadzeniem skutecznych akcji, ostatecznie wygrali 49:14, ale trener Pogoni nie mógł być do końca zadowolony z postawy swojego zespołu. Andrzej kopyt po meczu podkreślał, że zwłaszcza po przerwie Pogoń zagrała słabo, a i w pierwszej części gry nie ustrzegła się błędów. Szkoleniowiec siedlczan dodał, że kłopoty wynikały m.in. z faktu, że podczas spotkania nie miał zbyt wielu możliwości rotacji, a drużyna, po dużych zmianach w składzie, dopiero się zgrywa.
Awenta MKS Pogoń Siedlce – Skra Warszawa 49:14 (28:7)
Punkty Skra: Kamil Marysiak 7 (P, pd), Maciej Matusewicz 5 (P), Mateusz Kocoń 2 (pd).
MSz/ Siedlce