Szerzej na temat fenomenu kobiety w nauczaniu Kardynała Stefana Wyszyńskiego mówiła dr Ewa Czaczkowska, historyk, dziennikarka, pisarka. W swoim wystąpieniu mówiła o znajomości świata kobiet przez Prymasa, o kwestiach rodziny i macierzyństwa a także o awansie społecznym kobiet i roli kobiet w kościele. - Prymas Wyszyński znał świat kobiet. Od najmłodszych lat Stefan Wyszyński otoczony był kobietami przede wszystkim w swoim domu rodzinnym. Wychowywał się bowiem w otoczeniu sióstr, poznawał kobiety z różnych środowisk na różnych etapach życia, m.in. kobiety robotnice i kobiety wykształcone. W Sekretariacie Prymasa Polski pracowały kobiety, włączał je także do różnych gremiów w Konferencji Episkopatu Polski, kto wie, czy nie było ich wówczas więcej niż dzisiaj - kontynuowała prelegentka. Dr Czaczkowska wskazywała też, że w nauczaniu Kardynała Wyszyńskiego widoczne jest podkreślanie równości kobiet i mężczyzn, ich godności, ale i różnic. - Kobieta i mężczyzna w działaniu to uzupełniająca się jedność” – mówiła. POSŁUCHAJ
Po zakończonej konferencji, zgromadzeni wysłuchali trzech świadectw "cichych bohaterek codzienności".
Pierwsze świadectwo wygłosiła Pani Marta. POSŁUCHAJ
Drugie świadectwo wygłosiła Pani Milena. POSŁUCHAJ
Trzecie świadectwo wygłosiła Pani Beata. POSŁUCHAJ
Centralnym punktem Pielgrzymki Kobiet była Eucharystia pod przewodnictwem Biskupa siedleckiego Kazimierza Gurdy. - Polecamy Panu Bogu wszystkie kobiety, nasze mamy, babcie, siostry... Dziękujemy Im za to wszystko co dla nas czynią w naszych rodzinach. Prosimy, aby Ich serca wypełniał Duch Święty i aby Jemu w dalszym ciągu potrafiły składać swoje życie w ofierze dla tych, których kochają... - mówił rozpoczynając Eucharystię bp Kazimierz Gurda.
W homilii hierarcha podkreślił, że Sanktuarium Błogosławionych Męczenników stanowi w Diecezji siedleckiej miejsce szczególne. - To tutaj Unici Podlascy okazali niezwykłe męstwo wyznawanej wiary i wierności Kościołowi. Dali tego wyraz nie tylko mężczyźni, ale również kobiety, które z wielką miłością i odwagą współuczestniczyły w ich ofierze. Takich kobiet potrzebujemy również w dzisiejszych czasach - mówił. Ordynariusz siedlecki zaapelował do zebranych w pratulińskim sanktuarium, aby ten depozyt wiary przekazywać kolejnym pokoleniom. Wyraził przy tym radość z powodu obecności uczestniczących w pielgrzymce kobiet, zwłaszcza tych, które wybrały się na nią ze swoimi córkami i wnuczkami. To piękne świadectwo wychowania w wierze – podkreślił biskup Gurda. POSŁUCHAJ
Nie w takiej liczbie, jak w poprzednich latach, ze względu na pewnie ograniczenia związane z pandemią koronawirusa, przyjechały kobiety do Sanktuarium Męczenników Podlaskich w Pratulinie. Co roku bowiem to wydarzenie gromadzi około 2 – 3 tysięcy kobiet. Panie przyjeżdżają indywidualnie, w grupach zorganizowanych, na motocyklach czy w pielgrzymkach rowerowych. - Przyjechałyśmy tu dziś aby pomodlić się i zawierzyć Panu Bogu nas i nasze Rodziny – mówiły pątniczki. - Tu czujemy jednością z innymi kobietami, które myślą tak jak my, czują tak jak my, wychowują dzieci jak my. To jest dobry czas dla kobiet. Takie spotkania pomagają czasem wyrwać się z codzienności i rozwinąć skrzydła. Z tego optymizmu i radości korzystają później nasze rodziny - podkreślały zgromadzone w Pratulinie kobiety.
Diecezjalną Pielgrzymkę Kobiet do Pratulina zakończyła Agapa w Domu Pielgrzyma.
Retransmisję całego spotkania można oglądać tutaj:
Zobacz zdjęcia w większym rozmiarze
tekst: MJa
fot.: ICH, ks. AS
ICH/Pratulin