Dużym problemem w gminie, zdaniem wójta Brodowskiego, jest również melioracja. Po wiosennych opadach deszczu okazało się, że rowy melioracyjne w wielu miejscach albo nie istnieją, albo są bardzo zapuszczone i nie spełniają swojej roli. Rozmówca Radia Podlasie podkreślił, że prawo w tej kwestii nie pozostawia wielkiego pola do popisu samorządowi.
- Prawo własności jest święte, nie możemy w nie ingerować – powiedział Brodowski. Jednoczesnie zaznaczył, że za wiele problemów odpowiadają sami mieszkańcy. Ma dochodzić do sytuacji, w których sąsiedzi nie przejmują się innymi i zasypują rowy na swoich posesjach, przez co powodują problemy na innych terenach. Zdaniem wójta Brodowskiego brakuje tu myślenia o innych.
Rozmówca Radia Podlasie wyraził zadowolenie z uruchomienia pierwszego na terenie samorządu żłobka. Jak przypomniał, gmina dostała na ten cel dofinansownie w kwocie ponad 800 tysięcy złotych. Na razie utworzono miejsca dla piętnaściorga maluchów, ale jeżeli będzie większe zapotrzebowanie, wójt zapowiada starania o następne. Jak podkreślił, w obliczu obecnego modelu rodziny, gdzie oboje rodziców podejmuje pracę zawodową, takie instytucje jak żłobek są coraz bardziej potrzebne.
Komentując zbliżającą się sesję Rady Gminy, podczes której odbędzie się głosowanie nad wnioskiem o udzielenie wójtowi absolutorium, Brodowski powiedział, że jest dobrej myśli. Jak podkreślił, budżet samorządu został bardzo dobrze wykonany, a przy okazji znacząco się rozrósł. Gość Radia Podlasie powiedział, że zdaje sobie sprawę z ożywionej dyskusji nad absolutorium – jego zdaniem, taka debata do dobra okazja do zaprezentowania własnych poglądów – ale nie przewiduje negatywnego wyniku głosowania.
Posłuchaj:
MJi [MSz]