– Moja praca rozpoczęła się na początku listopada – mówi Magdalena Kubak, wolontariuszka. – Musieliśmy znaleźć te rodziny, dwa razy je odwiedzić, zrobić wywiady, dokładnie określić ich potrzeby. To praca, która „daje kopa” na trzy miesiące. Pomaganie jest fajne.
Patrycja Trębicka była kiedyś wolontariuszką, a teraz wraz z grupą znajomych składała się na dary dla jednej z rodzin: – Kupiliśmy podstawowe rzeczy: żywność, środki czystości i pościel. Do tego drobne upominki jak suszarka dla mamy czy golarka dla taty. Rodzinę poznaliśmy nie tylko z opisu w systemie, ale i osobiście.
Obszerniejszą relację dźwiękową ze zbuczyńskiej „Szlachetnej Paczki” nadamy na antenie Radia Podlasie w poniedziałek po południu.