Eucharystii przewodniczył ksiądz Maciej Majek, Ociec duchowny Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Siedleckiej, delegat biskupa siedleckiego Kazimierza Gurdy, któremu towarzyszyli proboszczowie parafii w Śmiarach - ksiądz Sławomir Groszek i w Gręzówce - ksiądz kanonik Adam Krasuski.
Wśród uczestników uroczystości byli jej inicjatorzy, pasjonaci historii - Julian Jastrzębski ze wsi Pluty i Jerzy Soczewka z miejscowości Trzciniec w gminie Skórzec, a także wójtowie gmin Wiśniew - Krzysztof Kryszczuk i Łuków - Mariusz Osiak oraz minister Krzysztof Tchórzewski, który był patronem honorowym obchodów. Hołd powstańcom oddały również poczty sztandarowe Zespołu Oświatowego w Śmiarach i OSP z Trzcińca.
Organizatorzy rocznicowych spotkań cieszą się, że z roku na rok obchody gromadzą coraz większe grono uczestników. Co roku była to grupa około 150 - 200 osób, a tym razem frekwencja była niemal dwa razy większa.
Organizowana po raz szósty uroczystość odbywa się przy tak zwanym „Dębie straceń” na granicy województw mazowieckiego i lubelskiego, powiatów siedleckiego i łukowskiego, a także gmin Wiśniew i Łuków w sąsiedztwie gminy Domanice. Dokładne okoliczności tragedii z czasów Powstania Styczniowego nie są znane. Wiadomo jednak, że w 1863 roku mieszkańcy tych okolic brali m.in. udział w walkach o Łuków, a gdy oddziały carskie zorganizowały skuteczną obronę w miejscowym klasztorze, powstańcy rozpoczęli wojnę partyzancką. Podczas odwrotu po przegranej drugiej bitwie pod Gręzówką, zostali zaatakowani przez wojsko rosyjskie w pobliżu wsi Mroczki. Pojmani wówczas jeńcy, według niektórych źródeł, zostali rozstrzelani, albo powieszeni, a miejscem straceń miał być jeden z dębów w Lesie Mroczkowskim.
To tam odbywają się rocznicowe uroczystości, które kończy wspólny poczęstunek, przygotowywany co roku przez inne gospodynie. Tym razem goście mogli się posilić pyszną grochówką, przygotowaną i wydaną przez panie ze Szkoły Podstawowej w Śmiarach.
fot. Monika Jabłkowska/ Piotr Grabowski
MJa [MSz]