Druga połowa meczu rozpoczęła się od szturmu przyjezdnych. Po kilku minutach wszystko wróciło do normy czyli prowadzenia gry przez gospodarzy i groźnych kontrataków zespołu trenera Grzegorza Wesołowskiego. W 65 minucie mogło być po meczu, po jednym z kontrataków wprowadzony kilka minut wcześniej Jakub Łata będąc kilka metrów przed Krzysztofem Stężałą nie popisał się umiejętnościami strzeleckimi. Orlęta miały dwie stuprocentowe okazje na strzelenie gola. W 83 minucie na jednego obrońcę wyszli Demianiuk i Szymala , niedokładnie rozegrali akcję i obrońca zażegnał niebezpieczeństwo. Stanisławski w doliczonym czasie gry z kilu metrów strzelił nad poprzeczką bramki gości. Do ostatniego gwizdka wynik nie uległ zmianie.
Gospodarze nie potrafili na swoim boisku strzelić żadnej bramki i pierwsza porażka w rundzie rewanżowej stała się faktem. Goście zdobyli trzy punkty dzięki żelaznej dyscyplinie taktycznej i bardzo agresywnej postawie w bezpośrednich starciach.
Orlęta Radzyń Podlaski – Wisła Sandomierz 0:1 (0:1)
Bramka: Patryk Róg 6′
Orlęta: Stężała – Ciborowski, Kiczuk, Panufnik (73′ Stolarczyk), Szymala – Rycaj (64′ Kalita), Kot, Krawczyk, Puton (90′ Zarzecki), Demianiuk – Stanisławski.
ZDJĘCIA Z MECZU: https://drive.google.com/drive/folders/1Zhk0AlVI6eq_gUMoSRBkamBVMAcjy63Y
fot. Adam Kułak
Źródło: Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski
[MSz]