Czy duże pieniądze, skierowane na ochronę środowiska, nie wywindują cen materiałów i usług, jak to się stało w budownictwie drogowym i kolejowym? Administracja rządowa liczy się z takim ryzykiem, ale liczy na dwa czynniki, które mogą ten wzrost ograniczyć: – Po pierwsze, program jest rozłożony na 10 lat, do 2029 roku. Po drugie, jeśli jest duży popyt, to ceny rzeczywiście mogą wzrosnąć, ale tylko do pewnych granic, bo zaczyna również rosnąć konkurencyjność. Liczymy, że pojawią się nowe firmy, które zaczną produkować piece na inne paliwo niż węgiel, wytwarzać grzejniki i materiały izolacyjne, a także świadczyć związane z ociepleniami usługi – powiedział Robert Gmitruczuk.
Dotacje w ramach rządowych programów mających na celu poprawienie czystości powietrza mogą sięgać nawet 90 procent kosztów kwalifikowanych (dla osób o najniższych dochodach), ale nawet dla tych niższych (40-50 proc.) są to sumy rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Przedstawiciele rządu zachęcają więc, by z tej szansy skorzystać, bo mniejsze zapylenie powietrza w sezonie grzewczym wszystkim wyjdzie na zdrowie.
AB [ja]
Kwiecień 2024
