Już na początku spotkania dzieci wzięły swojego gościa w krzyżowy ogień pytań. Pytały o sport i życie prywatne. Każdą odpowiedź nagradzały gorącymi brawami, a szczególnie głośno klaskały gdy mistrzyni powiedziała, że teraz nie ćwiczy, bo oczekuje dziecka. Oczywiście kolejne pytanie dotyczyło płci i imienia dziecka. Pani Kamila pochwaliła się, że będzie miała córeczkę i oboje z mężem postanowili, że nadadzą jej imię Hania.
Po dokładnym przepytaniu poproszono mistrzynię o poprowadzenie krótkiego treningu. Kilka osób miało więc niezwykłą okazję ćwiczenia swoich pierwszych skoków wzwyż pod okiem mistrzyni świata.
Po zakończeniu oficjalnej części spotkania można było dostać autograf pani Kamili lub zrobić z nią wspólne zdjęcie. Jedno i drugie cieszyło się ogromnym powodzeniem, sportsmenka rozdała setki autografów i pozowała z uczniami, rodzicami i nauczycielami do niezliczonej ilości zdjęć.
Dziękując za spotkanie obdarowano panią Kamilę kwiatami, maskotkami, domowymi ciasteczkami, które przygotował LKS Sprinter i pamiątkową lokalną gazetą, w której przed 16 laty pisano o zawodach lekkoatletycznych w Siemiatyczach, na których była Kamila Lićwinko – wówczas uczennica gimnazjum, dziś mistrzyni świata.
Spotkanie przygotowała klasa Vc z wychowawcą Rafałem Burakowskim. W Szkole Podstawowej Nr 1 od dawna panuje zwyczaj, że poszczególne klasy są gospodarzami szkoły i organizują w tym czasie konkursy, zawody, wycieczki, czy spotkania z ciekawymi ludźmi.
Nigdy wcześniej w naszej szkle nie gościliśmy tej klasy sportowca –mówił dyrektor SP1 Radosław Kondraciuk witając Kamilę Lićwinko w szkolnych progach.
Kto wie, może właśnie to spotkanie zainspiruje któregoś z uczniów, i pozwoli uwierzyć, ze warto marzyć i spełniać marzenia. Trzeba tylko kochać to co się robi i dużo pracować, powiedziała mistrzyni świata na spotkaniu w szkolnej sali gimnastycznej.
ABol [MSz]