Sprawą zajęli się policjanci z posterunku w Kosowie Lackim. Funkcjonariusze wykonują czynności, które mają ustalić sprawcę bądź sprawców zdarzenia. Jednocześnie dwa śledztwa dotyczące umyślnego spowodowania pożarów prowadzone jest przez sokołowską prokuraturę. - Sprawy prowadzone są odrębnie ale pod uwagę brana jest również możliwość, że obu przestępstw dokonała jedna osoba - mówi prokurator rejonowy w Sokołowie Podlaskim, Leszek Soczewka, dodając, że każda tego typu sprawa jest inna. - W zależności od okoliczności te nie zawsze kończą się wykryciem sprawcy. Jednak policja prowadzi szeroko zakrojone czynności, żeby sprawcę znaleźć.
W ostatnich latach nie dochodziło na terenie powiatu sokołowskiego do seryjnych podpaleń ale w tym wypadku nie można wykluczyć żadnej ewentualności, tym bardziej kiedy sposób działania w poszczególnych sprawach jest niemal identyczny.
Prawo w przypadku podpaleń jest surowe i każdy taki czyn zagrożony jest karą więzienia. Za umyślne spowodowanie pożaru, w którym ucierpi człowiek bądź jego mienie grozi kara pozbawienia więzienia od roku do 10 lat. Najsurowszą karę ustawodawca przewidział dla sprawcy, jeśli wywołany przez niego pożar spowodował śmierć człowieka lub ciężkie obrażenia wymagające długotrwałego leczenia. Wówczas sąd może wymierzyć sprawcy od dwóch, aż do 12 lat więzienia.
KSkib [ja]
Kwiecień 2024
