Śledztwo, jak przypomniał starosta, wszczęto zaraz po tym, jak radny Antoni Czarnocki złożył do prokuratury pismo w tej sprawie.
– Kolejne zarzuty w stosunku do mojej osoby nie znalazły potwierdzenia w ocenie kompetentnych i uprawnionych do tego organów – zaznaczył Leszek Iwaniuk, dodając, że wcześniej w kwestii nieprawidłowości w pokryciu straty finansowej szpitala wypowiedział się wojewoda mazowiecki, również nie stwierdzając naruszenia prawa. - Kwestię tę wielokrotnie podnosili radni opozycyjni domagając się za to odwołania Zarządu Powiatu – kontynuował starosta - rzekome nieprawidłowości próbował udowodnić także były dyrektor SP ZOZ Tadeusz Ciołkowski, który wykorzystując swoje delegowanie przez Okręgową Radę Lekarską do Rady Społecznej SP ZOZ, nie będąc upoważnionym, wystąpił w tej sprawie do Departamentu Organizacji Ochrony Zdrowia.
Leszek Iwaniuk przypomniał także, że tajemnicza społeczniczka - Edyta Manara, zwróciła się o podjęcie działań i kontrolę podejmowanych przez Radę decyzji m.in. do Wydziału Zdrowia UW, Ministerstwa Zdrowia, Prokuratury Generalnej i Prokuratury Okręgowej, NIK-u, oraz Komitetu Prezesa Rady Ministrów Zdaniem starosty były to próby dyskredytacji jego osoby i Zarządu Powiatu.
– Mimo tylu prób dyskredytacji mojej osoby i Zarządu Powiatu, donosów do najwyższych władz i organów państwowych nie udało się. Zarząd przetrwał do końca kadencji i w przeciwieństwie do działań opozycji szkodzących powiatowi, może na dzień dzisiejszy szczycić się osiągnięciami i realizacją wielu zadań, co w takiej mierze nie udało się żadnemu dotychczasowemu Zarządowi - zakończył Leszek Iwaniuk.
Za wygraną nie dawał radny Antoni Czarnocki, który nadal uważa, że dyrektor Wojciechowska kłamała w kwestii oświadczenia majątkowego.
- Dyrektor powiedziała, że składała takie oświadczenie po raz pierwszy. To było nieprawdą, bo składała je przynajmniej po raz drugi. Oświadczam, że jestem przekonany o swoich racjach, ale jeśli myli się jedno ministerstwo czy drugie, to jaki my mamy rząd? – pytał były starosta Czarnocki, jednocześnie dodając, że wypowiedzi niektórych radnych stanowią początek kampanii wyborczej.
Na koniec zaapelował do radnych, aby prowadzili kampanię merytoryczną, tak jak sam zamierza.
KSkib/Sokołów Podlaski/DJ
Kwiecień 2024
